czwartek, 30 marca 2017

Cena nowości, czyli Samsung S8 w ofertach operatorów.

Gdyby telefony służyły tylko do dzwonienia, to za cenę tego telefonu moglibyśmy kupić jakąś używaną Nokię z dobrą baterią, a zaoszczędzone pieniądze wystarczyłyby nam na około 28 lat (!) rozmów bez przerwy do wszystkich sieci, w ofercie, o której pisałem ostatnio w tym wpisie.
Jednak telefon coraz rzadziej służy nam do prowadzenia rozmów, a coraz częściej do zupełnie innych zadań, a jednym z tych zadań jest budowa wizerunku jego posiadacza ;-)
W tej dziedzinie z flagowymi telefonami Samsunga mogą konkurować chyba tylko telefony z ogryzkiem na obudowie, dlatego bez względu na koszt, Samsung Galaxy S8 będzie się dobrze sprzedawał, nawet wtedy gdyby miał wybuchać.

Oczywiście na moim blogu postaram się podpowiedzieć jak budować swój wizerunek przy użyciu telefonu stosunkowo najmniejszym kosztem ;-)
Pierwsza metoda, która przychodzi do głowy jest mocno ryzykowna, a kiedy sprawa się wyda, to straty na wizerunku będą trudne do nadrobienia.


Poza tym, chińska wersja S8 jest dopiero w przygotowaniu. :-D
Pozostaje zatem zakup oryginału.
W sklepach w przedsprzedaży nowy telefon Samsunga kosztuje 3500 zł za wersję podstawową i 4000 zł za wersję plus.
Inną opcją jest zakup S8 w ofercie jednego z operatorów. W ofercie mają go już wszyscy, poza Plusem.

W Play możemy S8 kupić już za złotówkę, ale wtedy miesięczne opłaty wyniosą 225 zł, co oznacza całkowity koszt umowy na poziomie 5400 zł. Najniższy całkowity koszt umowy osiągniemy za to w formule S, przy pierwszej wpłacie 3219 zł i abonamencie 40 zł/m-c. Wyniesie on wtedy grubo ponad 4 tyś zł, a to oznacza, że lepiej po prostu kupić ten telefon w zwykłym sklepie. Równie nieopłacalny jest w Play zakup Samsunga S8+.

Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja w T-Mobile.
Po pierwsze możemy skorzystać z promocji dla przenoszących numer do T-Mobile i płacić abonament tylko przez 18 miesięcy.
Po drugie już w najniższym abonamencie T1 za 50 zł/m-c za S8 musimy zapłacić 2559 zł, co oznacza całkowity koszt umowy poniżej ceny samego telefonu w sklepie.
Zdecydowanie bardziej opłaca się natomiast zakup telefonu w taryfie T3 przy abonamencie 100 zł/m-c z dopłatą 1759 zł za telefon. Całkowity koszt umowy nieznacznie przekracza wtedy 3500 zł, ale mamy do dyspozycji znacznie szerszy zakres usług wliczonych w abonament. To zdecydowanie jest dobra oferta.
Sytuacja wygląda identycznie w przypadku S8+. Ten telefon, niezależnie od abonamentu jest w cenniku T-Mobile droższy od mniejszego brata dokładnie o 520 zł, czyli także najbardziej racjonalny jest wybór abonamentu za 100 zł/m-c, przy którym całkowity koszt umowy nieznacznie przekroczy 4 tyś zł.
Przypomnę, że zamawiając abonament w T-Mobile w czasie rozmowy z konsultantem możecie jeszcze negocjować cenę telefonu. Wiem, że niektórym czytelnikom udało się zbić pierwszą wpłatę nawet o 100 zł. 

W Orange cenę S8 wywindowano bardzo wysoko. Sama suma wszystkich rat w większości abonamentów zbliża się do ceny telefonu w sklepie. Wyjątkiem są najwyższe abonamenty: indywidualny za 70 zł/m-c i wspólny za 130 zł/m-c, w których suma rat za telefon wynosi odpowiednio 2929 zł (769 zł + 24 raty po 90 zł) i 2569 (769 zł + 24 raty po 75 zł).
Oznacza to, że o dobrej ofercie można mówić tylko w przypadku posiadania usług stacjonarnych i skorzystania z rabatu Open Extra. Wtedy doliczając do sumy rat za telefon 20 zł abonamentu miesięcznie w najwyższym abonamencie wspólnym, przedłużający w DUK umowę z Orange mogą osiągnąć całkowity koszt umowy na poziomie 3050 zł, co jest z pewnością dobrą ofertą. Nawet jeśli do tej kwoty doliczymy 2-letni koszt najtańszej usługi stacjonarnej, to nadal w skali całej umowy zapłacimy około 3800 zł, co jest dobrą ofertą biorąc pod uwagę zakres otrzymanych usług.
Analogicznie wygląda sytuacja z zakupem S8+. Sama suma rat za telefon w najwyższym abonamencie przekracza 3000 zł i dopiero połączenie 30% rabatu na abonament z DUK z rabatem Open Extra umożliwia osiągnięcie całkowitego kosztu umowy poniżej ceny telefonu w sklepie, a konkretnie 3530 zł. Nawet po doliczeniu kosztu usługi stacjonarnej będzie to dobra oferta.
Tradycyjnie dla Orange przedłużający umowę mogą jeszcze trochę zaoszczędzić wybierając umowę na 30, czy nawet 36 miesięcy, co pozwala zmniejszyć sumę rat za telefon o około 100 zł w stosunku do krótszej umowy, a przy okazji znacznie zmniejszyć miesięczne opłaty i uniknąć pierwszej wpłaty. Przykładowo rata za S8 w najwyższym abonamencie na 36 miesięcy wyniesie jedynie 64 zł/m-c (77 zł/m-c za S8+). Prawda, że przystępna? Problemem jest to, że za rok wyjdzie S9, a tu jeszcze trzeba będzie przez 2 lata płacić raty za S8 :-D
Przenoszenie numeru do Orange w celu zakupu najnowszego telefonu Samsunga nie jest raczej dobrym pomysłem. Nawet w przypadku gdy już posiadamy usługi stacjonarne w Orange i wykorzystamy rabat 6 miesięcy gratis dla przenoszących numer do Orange, to i tak całkowity koszt umowy będzie wyższy niż w T-Mobile.
Może to mieć sens tylko wtedy gdy zdołamy wykorzystać wszystkie zalety abonamentu wspólnego, czyli znajdziemy chętnych na wykorzystanie dodatkowych 2 kart SIM.








środa, 29 marca 2017

Rzutem na taśmę?

Wczoraj na Facebooku wspomniałem o plotkach dotyczących bliskiego końca rabatu Open Extra.
Trudno mi ocenić ich wiarygodność, ale informacje doszły do mnie z trzech niezależnych źródeł, więc coś w tym może być. Wspominałem już przy wprowadzaniu oferty LOVE, że utrzymywanie 2 oddzielnych ofert łączonych jest nieracjonalne, dlatego sam także przewidywałem, że wkrótce trzeba się będzie pożegnać z rabatem Extra.
Jeżeli mimo wszystko nic się nie stanie? Proszę wybaczcie :-) Tak to bywa z plotkami, że czasami się nie potwierdzają ;-)

Gdyby jednak rabat miał zostać zlikwidowany, to warto go sobie "zaklepać" na dłużej.
Tym, którzy wciąż nie wiedzą dlaczego, polecam ten wpis.
Regulamin rabatu Extra określa czas trwania rabatu na 12 miesięcy w przypadku wybranych niższych abonamentów, natomiast dla abonamentów wyższych czas ten jest określony następująco: "...na czas odpowiadający długości Okresu zastrzeżonego, na który macie Państwo zawartą mowę, tj. odpowiednio 24, 25, 30 albo 36 miesięcy".
Moim zdaniem ten zapis gwarantuje nam, że będziemy mogli korzystać z rabatu przez cały okres umowy, nawet jeśli promocja zostanie całkowicie zlikwidowana. Oczywiście przy założeniu, że będziemy spełniać pozostałe warunki promocji, takie jak terminowe płatności, czy jednoczesne posiadanie usług stacjonarnych i mobilnych.

Postanowiłem dokonać krótkiego przeglądu ofert dla tych, którzy chcą zdążyć przed godziną "0".

Dla tych którzy potrzebują usługi stacjonarnej polecam:
1. Internet LTE dla domu w opcji ratalnej z tabletem Samsung Galaxy A 10,1 za 45 zł/m-c + 30 zł rata za tablet. Suma rat za tablet za 24 miesiące to 720 zł, a tablet jest warty z pewnością ponad 1000 zł.
2. Internet LTE dla domu w opcji bez rat z zestawem routerów Orange Airbox 2 plus i Huawei B315, za 60 zł/m-c. Przyjmując, że w cenie abonamentu 15 zł stanowią ukryte raty za sprzęt (60-45), to suma rat za routery wyniesie 360 zł. Trudno określić dokładną wartość rynkową routerów, ale jest z pewnością wyższa niż 360 zł.
W obu przypadkach opłacalność znacząco poprawia zastosowanie kodów rabatowych na abonament, choć w drugim przypadku ich wpływ jest znacząco wyższy.

Tym którzy potrzebują usługi mobilnej polecam umowy na 30, a nawet 36 miesięcy. Oczywiście skorzystać z tego mogą tylko abonenci przedłużający umowę. Długi okres umowy pozwala przez dłuższy czas korzystać z rabatu Extra, a ponadto ceny telefonów w dłuższych umowach są na ogół wyraźnie niższe.
Generalnie polecam wybór najwyższego abonamentu wspólnego, ze względu na fakt, że tylko w tym planie ceny telefonów są znacząco niższe niż wartość rynkowa. Jeśli chodzi o wybór telefonów, to w znacznej mierze zależy on od osobistych preferencji, ale jeśli miałbym coś wskazać to byłyby to:
1. Huawei P10 z giftboxem. Niedawny przegląd ofert operatorów wskazuje, że cena w Orange jest stosunkowo konkurencyjna. Oczywiście należy się liczyć z szybkim spadkiem wartości, jaki dotyka każdą nowość. Dlatego po zakupie należy telefon jak najszybciej sprzedać :-D albo pogodzić się z kosztami używania nowinek technicznych ;-)
2. Zestaw Huawei Nova plus Talkband 3. Opaska jest ciekawym, choć trochę niedocenianym rozwiązaniem, o znacznej wartości "sklepowej", choć pewnie niełatwo jest ją sprzedać.
3. HTC 10 - choć to rozwiązanie raczej dla fanów tej marki.
4. Sony Xperia XZ.


Oczywiście w przypadku abonamentu głosowego podstawą sukcesu jest uzyskanie 30% rabatu z DUK, lub skorzystanie z kodów rabatowych dla nowych klientów.

Jeżeli macie jakieś inne ciekawe typy, to proszę o komentarze z uzasadnieniem. Informacji na temat dostępnych kodów rabatowych i ich zastosowaniu jak zwykle udzielam w korespondencji prywatnej.

Aktualizacja z 21.04.2017
Okazało się, że pogłoski o śmierci rabatu Open Extra były nieco przesadzone ;-)
Rabat nie został zlikwidowany, ale w znacznym stopniu ograniczony.
Zlikwidowano możliwość korzystania z rabatu w najniższych planach przez 12 miesięcy.
Wielka szkoda, bo dawało to możliwość sporych oszczędności, o czym pisałem kiedyś w tym wpisie.
Ważne jednak, że nie zlikwidowali go całkowicie.

Zmieniony regulamin promocji.

wtorek, 28 marca 2017

Przełomowa oferta a2mobile.

Nielimitowane rozmowy, SMS-y, a nawet internet... Prawda, że brzmi świetnie? Ale czy to w ogóle możliwe?
Na szczęście nikt tak naprawdę nie potrzebuje nielimitowanych usług. Gdyby ktokolwiek ich potrzebował, to operatorzy nie odważyli by się ich zaoferować. :-D

Statystyki pokazują, że przeciętny użytkownik abonamentu zużywa jedynie nieco ponad 350 minut miesięcznie (na podstawie AUPU raportowanego przez Orange w 2016 r.), nie mówiąc już o użytkownikach prepaidów, którzy "wygadują" około 100 minut/m-c. Warto też pamiętać, że statystycznie co najmniej jedna czwarta z tego to rozmowy wewnątrzsieciowe.
Dla porównania przypomnę, że Smart Plan Halo z 2014 roku oferował 400 minut do wszystkich sieci za 35 zł/m-c. To wcale nie była w tamtym czasie szczególnie korzystna oferta, ale już na jej podstawie widać, że oferując nielimitowane rozmowy za 25 zł/m-c operatorzy mogą osiągać zyski nie mniejsze niż kilka lat temu.

Z powyższego wynika też, że użytkownicy wybierający oferty z nielimitowanymi usługami tak naprawdę sygnalizują tylko, że nie wiedzą i nie chcą wiedzieć ile tak naprawdę korzystają z telefonu i skłonni są nawet trochę przepłacać, po to żeby się tym nie zajmować.

Ten przydługi wstęp ma na celu uświadomienie, że tak naprawdę mamy tu tylko przełom na poziomie marketingowym. Po raz pierwszy operator odważył się zaoferować "niewyczerpalne" usługi na 19,90 zł/m-c, a tak naprawdę to nawet mniej, bo tyle zapłacimy za każde 31 dni, a przecież co drugi miesiąc jest krótszy ;-)


Marketingowo brzmi to jednak świetnie! W najnowszej ofercie a2mobile oferuje:

Nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci za 9,90 zł/m-c.
Jeśli dołożymy do tego nielimitowane SMS-y/MMS-y lub niewyczerpalny internet to zapłacimy 15,90 zł/m-c.
Na wszystko to razem do kupy wydamy 19,90 zł/m-c.

Zwróćcie uwagę na słowo "niewyczerpalny". Internet nie jest nielimitowany. Operator nie jest aż tak odważny;-) Internet jest w istocie niewyczerpalny, bowiem nigdy się nie wyczerpie, natomiast limity jednak istnieją. Są to limity prędkości ;-)

To, że wspominam o marketingowych sztuczkach wcale nie oznacza, że nie doceniam tej oferty!
Wręcz przeciwnie. Moim zdaniem operator bardzo wnikliwie przeanalizował oczekiwania klientów i zaoferował im to czego naprawdę potrzebują za naprawdę przystępną cenę!
Przeciętny klient ma bowiem absolutną pewność, że (na terenie kraju) nie musi się zajmować zużyciem minut, SMS, czy internetu w swoim telefonie. Niczego mu nie zabraknie. I nie musi się także martwić kosztami. Totalny luzik za mniej niż 20 zł/m-c.
Żeby być totalnie wyluzowanym klient nie musi nawet podpisywać umowy, bowiem jest to oferta na kartę. Roczna ważność konta i samoodnawialne pakiety wpisują się dodatkowo w atmosferę totalnego luzu :-D

Na blogu wielokrotnie wspominałem o licznych ofertach bez telefonu, jako ofertach na przeczekanie.
Biorąc pod uwagę fakt, że operatorzy nie chcą ostatnio dotować telefonów, to nową ofertę a2mobile zaproponowałbym nawet jako ofertę na stałe.

Dalsze szczegóły zostawiłem sobie na kolejny wpis ;-), ale jeśli nie chcecie czekać, to już teraz poznacie je w regulaminie oferty oraz na stronie internetowej operatora.









sobota, 25 marca 2017

Odrobina soku z banku, czyli nowe promocje w Orange Finanse.

Prawie równo rok temu pisałem na blogu o tym jak obrobić bank Orange Finanse ;-)

Ci, którzy skorzystali wtedy z promocji mogą teraz otrzymać 40 zł za ... rezygnację z konta, a tak właściwie to za rezygnację z rezygnacji :-D
Co trzeba zrobić? Należy złożyć do końca marca rezygnację z konta. Najlepiej jest to zrobić w systemie transakcyjnym banku. Po zalogowaniu się na konto należy wybrać opcje: oferta dla ciebie, następnie usługi, a wtedy wypowiedzenie umowy.
W dzień po złożeniu wypowiedzenia zadzwoni do nas konsultant, który będzie nas namawiał do pozostawienia konta, a jeśli damy się przekonać, to w nagrodę otrzymamy jednorazową okazję w strefie korzyści, która polega na tym, że bank zwraca nam 40 zł za zakupy opłacone kartą banku O.F. w dowolnym sklepie spożywczym. Kwota zakupu musi być większa lub równa 40 zł. W praktyce zwrot trafia na konto następnego dnia po zaksięgowaniu transakcji kartą. Uwaga: regulamin promocji stanowi, że w promocji nie mogą brać udziału klienci, którzy już wcześniej korzystali z poprzedniej edycji tej promocji.

Bank ma także teraz promocję dla tych, którzy nigdy nie mieli konta w tym banku. Promocja trwa już od początku lutego, ale pomimo swojej nazwy "Super Bank dla Klientów Orange, zima 2017" możemy z niej skorzystać także na wiosnę, a konkretnie do 20 kwietnia.
Promocja jest nieco podobna do tej, którą opisywałem rok temu. Klienci mobilni Orange mogą w niej otrzymywać 10 zł zwrotu na konto abonenckie lub doładowanie o wartości 10 zł na konto główne w przypadku klientów Orange na kartę. Z tego względu promocja zbliżona jest nieco do rabatu Orange Open, z tym, że zamiast kolejnego numeru komórkowego w sieci musimy posiadać numer rachunku bankowego w Orange Finanse.
Regulamin promocji wymienia jednak dodatkowy warunek, który musimy spełnić: zwrot dostaniemy tylko w tych miesiącach, w których wydamy minimum 300 zł kartą płatniczą wydaną do rachunku, przy czym liczą się tylko płatności w terminalach (odpadają wszystkie płatności przez internet).
Dodatkowo zwrot możemy otrzymywać tylko przez 12 miesięcy od założenia rachunku, z czego wynika, ze maksymalny zwrot wyniesie 120 zł.
Nie jest to może zbyt dużo, ale biorąc pod uwagę, że konto jest właściwie całkowicie darmowe, a dodatkowo możemy jeszcze korzystać ze "strefy korzyści" to w zasadzie nie widzę powodu żeby z promocji nie skorzystać. Więcej informacji o dodatkowych korzyściach z konta znajdziecie w archiwalnym wpisie na blogu.

Czytelnicy, którzy założą konto w Orange Finanse przy wykorzystaniu tego linku mogą przystąpić do Klubu Czytelników Bloga. Wystarczy po złożeniu wniosku podać mi dokładną datę i godzinę złożenia wniosku.


środa, 22 marca 2017

Huawei P10 Lite w najnowszym cenniku Orange.

Od wczoraj obowiązuje nowy cennik Orange, w którym próżno szukać większych zmian.
Właściwie jedyne zmiany warte odnotowania to pojawienie się w cenniku najnowszych smartfonów Huawei'a - P10 i P10 Lite. Przy czym P10 można już było zamówić wcześniej, o czym pisałem w tym wpisie, tyle że po prostu nie było go w cenniku.

Z P10 Lite jest dokładnie odwrotnie. Jest w cenniku, za to nie ma go w sklepie ;-)



Huawei P10 Lite - co to takiego?

Ostatnio Huawei wprowadził spore spore zamieszanie w nazewnictwie nowych telefonów.
Nowy P10 Lite jeszcze to zamieszanie pogłębia.
Przyznam, że początkowo nawet myślałem, że P10 Lite to kolejny klon P9 Lite (2017), jednak okazuje się, że nie do końca. Modele te są bardzo zbliżone, jednak pewne różnice (obudowa, procesor - Kirin 655 vs 658 - choć tak naprawdę różnią się tylko taktowaniem) wskazują, że to zupełnie inny model.
Zresztą zerknijcie sami na porównanie tych telefonów. Co więcej, wersja P10 Lite sprzedawana w Polsce dysponuje tylko 3 GB pamięci RAM, co zmniejsza różnice między tymi modelami prawie do zera.

W najnowszym cenniku Orange Huawei P10 Lite w najniższym abonamencie będzie nas kosztował 1379 zł (suma rat za telefon). W wyższych abonamentach cena spada bardzo powoli, utrzymując się powyżej tysiąca złotych i dopiero w najwyższym abonamencie wspólnym mamy znaczącą obniżkę - 769 zł.
W sklepach internetowych nie udało mi się jeszcze znaleźć tego modelu. Sprzedawany jest za to P9 Lite 2017, w cenie około 1300 zł.
Choć nie są to do końca identyczne telefony, to porównanie wskazuje, że ofertę Orange na ten telefon trudno nazwać dobrą ofertą.
Zwłaszcza, że jest drugi argument, który wniosek ten potwierdza. Cena Huawei Nova w cenniku Orange jest bardzo zbliżona do P10 Lite, a w najwyższym abonamencie wspólnym wręcz identyczna.
Do modelu Nova dostajemy jednak dodatkowo gratis opaskę Talkband B3, której cena rynkowa przekracza 300 zł. Moim zdaniem jest to zresztą ogólnie lepszy telefon, choć tu pewnie zdania mogą być podzielone.
Z tego względu nie zalecam zakupu P10 Lite w Orange w obecnych cenach.

Cennik telefonów w umowach na 24 miesiące.
Cennik w umowach na 30 i 36 miesięcy.




wtorek, 21 marca 2017

Jubileuszowa promocja Aliexpress nadchodzi.

Zbliża się kolejna promocja dla wielbicieli telefonów z Chin - 7 urodziny Aliexpress.


Właściwe promocje zaczynają się 28.03, ale już teraz można nieco poprawić swoje szanse na korzystny zakup w promocji.
Co możemy dostać już teraz?
1. Nowi klienci mają szansę otrzymać 200$ w kuponach. Przyznam, że mi już zaczęły się mylić te kolejne nowe konta i tym razem sobie odpuszczę ;-), ale jeżeli ktoś rzeczywiście nie ma jeszcze konta, to z pewnością warto skorzystać.
2. Już teraz możemy zagrać w głupkowatą grę - strzelanie do bąbelków. Gra jest głupkowata, ale można wygrać sporą ilość monet (które później można wymienić na kupony), jak i samych kuponów. Mnie na przykład w 5 minut udało się ustrzelić 2 kupony: 2/19 i 5/39 (wartość kuponu/minimalna kwota zakupu) ważne na cały asortyment. Do wygrania są także kupony ważne w konkretnych sklepach.
3. Można otrzymać 7 kuponów select o wartości 2$ każdy, których można użyć w wybranych sklepach - niestety nie wszystkich.
4. Można otrzymać dodatkowe monety i dodatkowe kupony realizując "daily task", czyli zadanie dnia, przez kolejne 7 dni. Na przykład dzisiaj jest to dodanie produktu do listy życzeń.
5. Można zabawić się w łapanie spadających kuponów. 5$ kupony pojawią się na 30 sekund o równych godzinach: 12, 18, 24 i 6 naszego czasu.
6. Można już teraz kupić wybrane produkty w przedsprzedaży. Jeśli dobrze zrozumiałem to polega to na tym, że wydając określoną ilość monet możemy sobie zagwarantować prawo do zakupu określonego towaru za cenę obowiązującą teraz. Rzecz polega na tym, że często sklepy podnoszą ceny w dniu promocji. Dzięki przedsprzedaży teoretycznie możemy kupić towar w cenie niższej niż ta, która będzie obowiązywała 28 marca, z możliwością wykorzystania kuponów, które będę aktywne dopiero w tym dniu.

Postaram się uzupełnić wpis w miarę zdobywania nowych informacji.



piątek, 17 marca 2017

Plusy przeczekania w Plusie.

Ostatnio pisałem o lajtowej ofercie na przeczekanie, gdzie możemy w komfortowych warunkach (nielimitowane rozmowy i SMS +10 GB internetu) za około 15,50 zł/m-c poczekać na dobrą ofertę  w abonamencie.
Dziś kolejna oferta, nawet jeszcze tańsza, w dodatku u dużego operatora, czyli w Plusie.
W promocji Plusa za nielimitowane rozmowy, SMS, MMS i pakiet 10 GB internetu zapłacimy tylko 12,50 zł/m-c. Niestety tylko przez 3 miesiące, ale prawdopodobnie to wystarczy żeby doczekać się w końcu dobrej promocji w abonamencie.


Co trzeba zrobić aby skorzystać z promocji?
1. Przenieść numer do Plush na kartę. Niestety musimy w tym celu odwiedzić salon Plusa.
2. Włączyć rok ważności konta kodem *136*11*10#, a następnie doładować konto kwotą, która wystarczy nam na zakup wybranego pakietu przez pożądany czas. W ofercie są też tańsze pakiety, ale wspomniany wcześniej najwyższy pakiet wydaje się być optymalny.
3. Uruchomić wybrany pakiet - polecam wspomniany na początku pakiet z 10 GB internetu - kodem *136*11*08#
4. Korzystać z telefonu :-) Pakiet przedłuży się automatycznie na kolejne okresy, o ile będzie wystarczająca ilość środków na koncie.

Wszystkie szczegóły zostały dobrze opisane na stronie internetowej operatora.

Na koniec regulamin promocji.

Aktualizacja:

Gdyby zdarzyło się, że brak dobrych promocji zmusił nas do pozostania dłużej w ofercie Plusa, to warto skorzystać z promocji "piąte doładowanie gratis", w której (jak sama nazwa wskazuje) możemy otrzymać darmowe doładowanie konta w wysokości najniższego z czterech ostatnich doładowań.
Właściwie jedynym warunkiem jest włączenie promocji (bezpłatny SMS START na numer 8844) i pilnowanie aby nie stracić ważności konta na połączenia wychodzące. Regulamin promocji nie wspomina o tym, że nie łączy się ona z roczną ważnością konta, więc nie powinno to być zbyt trudne;-)

wtorek, 14 marca 2017

Sposób na wrednego celnika, czyli telefony (nie) z Chin.

Szczęśliwe czasy kiedy można było kupić tanio telefon w Chinach i jeszcze na dodatek nie zapłacić od niego VAT-u niestety już raczej nie wrócą. Z moich osobistych doświadczeń, jak i lektury forów internetowych wynika, że celnicy naliczają VAT na niemal każdy telefon, który wpadnie im w ręce.
Dlaczego niemal każdy? Zdarza się bowiem, że zamiast naliczyć VAT, odeślą telefon z powrotem do Chin, o czym pisałem w tym wpisie. O ile naliczanie cła i podatków należy do obowiązków celników i trudno mieć o to do nich pretensje, to odsyłanie telefonów  z powrotem do Chin z powodu braku instrukcji obsługi w języku polskim jest przejawem arogancji i złośliwości. I tylko w tym kontekście użyłem słowa "wredny" w tytule wpisu.
Jest także duża szansa, że celnicy przepuszczą bez kontroli przesyłkę nierejestrowaną, ale jednak nie radzę nikomu kupować telefonów z wysyłką nierejestrowaną, bo choć 99% moich zakupów wysyłanych w ten sposób do mnie dotarło, to jednak będzie to marną pociechą dla tego jednego procenta, którym paczka z telefonem zaginie. Poza tym, najczęściej przy zakupie telefonu nie da się nawet wybrać takiej opcji wysyłki.

Jest jednak jeszcze jedna możliwość. Niektóre sklepy sprzedają telefony z wysyłką z Europy. Telefony takie zostały już wprowadzone na unijny obszar celny przez sprzedawcę i my jako kupujący nie musimy się już obawiać żadnych kontroli.
Dzisiaj przygotowałem dla Was spis takich sklepów.

eu.banggood.com/ to europejski magazyn znanego sklepu Banggood. Sam sklep jest z pewnością godny polecenia, ale wybór telefonów w europejskim magazynie pozostawia wiele do życzenia. Najczęściej są to dwa, trzy modele w zawyżonych cenach. Nie warto byłoby o nim wspominać gdyby nie to, że czasami jednak trafiają się okazje, o jednej z nich pisałem kiedyś w tym wpisie.

gearbest.com także ma swój europejski magazyn. Nie jestem pewien czy podany link będzie działał w dłuższym okresie czasu, dlatego dodatkowo wklejam zdjęcie.


Wybór telefonów w tym sklepie jest zdecydowanie większy, niestety ceny zazwyczaj także są stosunkowo wysokie.

Pozostałe sklepy, które wymienię poniżej to sprzedawcy działający na platformie Aliexpress:

Hongkong Goldway - sprzedawca wysyła towar prosto z Chin, ale jeden ze sposobów wysyłki, o nazwie "seller's shipping method", który jest dodatkowo płatny około 10$, zapewnia szybszą dostawę do Polski z pominięciem celników. Jest to jeden  z bardziej znanych (w Polsce) i sprawdzonych sprzedawców telefonów na Aliexpress, co jednak nie oznacza, że można stracić czujność;-) Jako jedyny z poniższych oferuje szeroki asortyment telefonów Xiaomi.  Już nieaktualne :-(

Cubot Official Store - nie chcę przesądzać czy nazwa oznacza, że jest to oficjalny sklep producenta, ale zwracam uwagę, że na ogół nie należy się sugerować nazwami chińskich sklepów na Aliexpress, bo często można się pomylić;-) Tak czy inaczej, sklep ma dość dobre opinie i znaczna część sprzedawanych telefonów posiada opcję wysyłki z Niemiec, co dla nas oznacza brak ryzyka spotkania z celnikiem.

E-tech - sklep z niezłymi opiniami, co oczywiście nie daje żadnej gwarancji braku kłopotów. Tu także znaczna część telefonów posiada opcję wysyłki z Niemiec.

Cubot Authorized Store - kolejny sklep z telefonami Cubota, z których większość posiada opcję wysyłki z Niemiec. Sklep działał wcześniej pod nazwą Victory.

AE Smartphone Center - kolejny sklep z niezłymi opiniami, oferujący wysyłkę z Niemiec dla znacznej części telefonów. Zauważcie, że większość chińskich sprzedawców, nawet z bardzo dobrymi opiniami działa na Aliexpress krócej niż rok;-) Ten akurat działa już rok i 2 miesiące :-D Po około roku sprzedawcy zazwyczaj otwierają nowy sklep, pod nową nazwą. Nie mam pojęcia dlaczego.

HKTR Store - to sklep, który wcześniej działał pod nazwą Trend Resources i także cieszy się niezłymi opiniami. Sklep wysyła telefony z Chin, ale wybór dodatkowo płatnej "Seller's Shipping Method" sprawia, że paczka omija polskich celników. Sklep specjalizuje się w telefonach Asusa i Letv.

Globalstar Smartphone - kolejny sklep ze stażem rok na Aliexpress i niezłymi opiniami wysyłający telefony z Niemiec.

Z mojego doświadczenia, jak i lektury wynika, że opcja wysyłki z Niemiec w przypadku powyższych sklepów w praktyce oznacza wysyłkę DHL-em z Polski, z centrum dystrybucji w Słubicach. Przesyłka dochodzi maksymalnie w ciągu 2 dni roboczych.

Jeszcze raz przypominam, że kupując na Aliexpress musimy się liczyć z tym, że gwarancja trwa dokładnie tyle ile okres ochrony (najczęściej 60 dni) i jeśli uda nam się wyegzekwować coś po tym terminie, to po prostu mieliśmy szczęście. Nawet wtedy jednak wysyłka telefonu do Chin, naprawa i powrót do Polski może potrwać nawet pół roku i wiąże się z dodatkowym ryzykiem. Dlatego istotne jest to, czy możemy liczyć na jakikolwiek serwis telefonu w Polsce. Z tego względu (między innymi) osobiście polecam przede wszystkim telefony Xiaomi, o czym pisałem szerzej w tym wpisie.
Ostatnio pojawiła się nowa opcja godna zastanowienia, ale to już temat na oddzielny wpis.











sobota, 11 marca 2017

Kolejna lajtowa oferta na przeczekanie.

Od 2 miesięcy czekam na szalone dni w Orange, ale operator najwyraźniej zakochał się w swojej nowej ofercie i zapomniał o bożym świecie. Może trochę potrwać zanim się przebudzi (czyli straci znaczną liczbę abonentów), dlatego dzisiaj napiszę o kolejnej ofercie na przeczekanie.

Lajt Mobile nie jest jeszcze marką szeroko rozpoznawaną na rynku, ale operator robi wiele, żeby to zmienić.
Wspominałem już na ten temat we wpisie na temat oferty abonamentowej tej sieci.
Okazuje się jednak, że także w ofercie na kartę można znaleźć ciekawą ofertę.

Co prawda podstawowy cennik raczej nie zachwyca: 17 groszy za minutę rozmowy, 12 groszy za SMS, czy 40 gr za MMS. Z pakietami też nie ma szału, właściwie tylko jeden zasługuje na wspomnienie: nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci (także na telefony stacjonarne) oraz nielimitowane SMS-y za 21 zł/30 dni.
Z pakietów internetowych najlepiej wygląda pakiet 10 GB za 10 zł/30 dni (bez lejka).

Jednak jest coś, co diametralnie zmienia obraz tej oferty. Wszystko to możemy mieć za połowę ceny!
Trwa bowiem promocja o nazwie "rejestracja z bonusem +100%", dzięki której pierwsze doładowanie związane z rejestracją numeru zostanie podwojone przez operatora.

Uzyskane dzięki promocji ceny 10,50 zł za 30 dni nielimitowanych rozmów i SMS-ów, czy 5 zł za pakiet 10 GB to już stawki godne odnotowania. Jest to niewątpliwie dobra oferta, której jedynym minusem jest to, że musimy z góry przewidzieć jak długo będziemy chcieli korzystać z usług operatora. Kolejne doładowania nie zostaną już podwojone, czyli musimy w momencie pierwszego doładowania zasilić konto kwotą, która wystarczy nam na cały planowany okres korzystania z oferty.

Co należy zrobić aby skorzystać z oferty?
W przypadku zakupu nowego startera sprawa wydaje się prosta.
Należy zarejestrować zakupiony starter na specjalnej stronie internetowej, a następnie wysłać przelew autoryzacyjny z rachunku bankowego osoby, na którą zarejestrowany jest starter. Kwota przelewu wraz z bonusem zasili konto numeru.
Miałem wątpliwości jak to będzie wyglądać w przypadku przeniesieniu numeru, bowiem numer przeniesiony od innego operatora jest już w zasadzie przecież zarejestrowany.
Zapytałem o to na czacie operatora, gdzie uzyskałem informację, że mimo wszystko będzie możliwa ponowna(?) rejestracja numeru na stronie i otrzymanie bonusu.

Na wszelki wypadek zamierzam jednak przeprowadzić eksperyment;-) O wynikach poinformuję niebawem.

Dla zainteresowanych transkrypcja czatu:
[12:34:42 PM] 1489229056318: Dzień dobry.
[12:37:04 PM] Konrad: Konrad joined conversation
[12:37:15 PM] Konrad: Witam w czym mogę pomóc ?
[12:42:06 PM] 1489229056318: Chciałbym zapytać czy można skorzystać z bonusu +100% za rejestrację w przypadku przeniesienia numeru od innego operatora?
[12:46:20 PM] Konrad: tak można
[12:46:30 PM] Konrad: zapraszamy do rejestracji numeru
[12:48:02 PM] 1489229056318: Rozumiem, że po przeniesieniu numeru od innego operatora jest on już automatycznie zarejestrowany. Jak należy wobec tego dokonać ponownej rejestracji?
[12:49:25 PM] Konrad: musimy zarejestrować numer w naszej sieci i wystąpić o przeniesienie numeru do aktualnego operatora
[12:50:36 PM] 1489229056318: Przyznam, ze nie do końca rozumiem.
[12:50:50 PM] 1489229056318: Czyli należy zarejestrować numer tymczasowy?
[12:51:43 PM] Konrad: aktualnym właścicielem numeru jest Pan, a operatorem jest aktualna sieć, abyśmy się stali Pana operatorem musimy wystąpić z wnioskiem o przeniesienie numeru
[12:52:23 PM] 1489229056318: To akurat wiem.
[12:52:38 PM] 1489229056318: Mam numer, który chciałbym przenieść.
[12:52:58 PM] 1489229056318: Wypelniam formularz przeniesienia na Państwa stronie.
[12:53:02 PM] 1489229056318: I co dalej?
[12:53:17 PM] Konrad: po wypełnieniu w ciągu 7 dni roboczych skontaktujemy się telefonicznie
[12:53:29 PM] 1489229056318: A dalej?
[12:55:51 PM] Konrad: telefonicznie poinformujemy o trybie przeniesienia numeru i wyślemy do podpisu wniosek o przeniesienie numeru w Pana imieniu
[12:56:37 PM] 1489229056318: Podpiszę ten wniosek i co dalej?
[1:04:32 PM] 1489229056318: ?
[1:04:49 PM] Konrad: zwrócimy się do operatora o przeniesienie numeru
[1:05:00 PM] Konrad: numer może zostać w ciągu 2 dni roboczych
[1:06:02 PM] 1489229056318: Kiedy dostanę kartę SIM Waszej sieci?
[1:06:39 PM] Konrad: razem z dokumentami do podpisu
[1:07:09 PM] 1489229056318: Czy karta będzie od razu aktywna?
[1:07:28 PM] Konrad: po przeniesieniu numeru
[1:07:47 PM] 1489229056318: Czyli nie będę mógł jej zarejestrować?
[1:09:36 PM] Konrad: jak numer zostanie przeniesiony do naszej sieci, będzie można wypełnić samodzielnie formularz i zarejestrować numer na stronie i otrzymać bonus
[1:11:04 PM] 1489229056318: Ale chyba po przeniesieniu numeru, to numer będzie już automatycznie zarejestrowany danymi otrzymanymi od starego operatora? Czy może się mylę?
[1:14:41 PM] Konrad: numer zostanie przeniesiony do naszej sieci, a jak będzie Panu zależało na bonusie, zarejestruje go Pan na stronie
[1:15:23 PM] 1489229056318: OK, dziękuję za wyjaśnienie.
[1:15:36 PM] Konrad: proszę bardzo

piątek, 10 marca 2017

Huawei P10 w ofertach operatorów.

Huawei P10 w oficjalnej sprzedaży ma się pojawić 21 marca, ale już dziś możemy zamówić go w przedsprzedaży u operatorów. Podejrzewam,, że jego pojawienie się na polskim rynku było oczekiwane z nie mniejszym zainteresowaniem niż premiera Samsunga S8.
Niewątpliwie Huawei w poprzednim roku solidnie zapracował na to, żeby jego telefony zaczęły być traktowane poważnie. Świadczą o tym rankingi sprzedaży (drugie miejsce w rankingu), jak i popularności. Huawei jako jedyny producent osiągnął w ubiegłym roku tak spektakularny wzrost udziału w polskim rynku z 3,5% do 8,7% (odsetek polskich stron internetowych otwieranych na urządzeniach mobilnych), stając się 4 graczem na rynku, z dużymi szansami na podium w tym roku.

Huawei najwyraźniej postanowił wykorzystać pozytywne postrzeganie jego marki i następca popularnego P9 jest w dniu premiery wyraźnie droższy od poprzednika. P9 w dniu premiery kosztował w sklepach około 2400 zł. Za P10 musimy zapłacić w przedsprzedaży 2700 zł. Na osłodę dostajemy wprawdzie zestaw dupereli o rzekomej wartości 449 zł, ale umówmy się, że prawdziwa wartość rynkowa tego zestawu (kijek do selfie, powerbank, ładowarka samochodowa i kabelek) jest zdecydowanie niższa.

P10 pojawił się także w ofertach operatorów (poza Plusem).
Tradycyjnie najdrożej jest w Play :-D U tego operatora nie udało mi się znaleźć oferty na ten telefon z całkowitym kosztem umowy poniżej 4000 zł.

W T-Mobile najniższy całkowity koszt umowy z P10 dostaniemy w abonamencie T1 za 50 zł/m-c. Przy założeniu, że skorzystamy z ofert 6 miesięcy gratis dla przenoszących numer do T-Mobile, zapłacimy wtedy 18 x 50 zł + 1959 zł na start, czyli ogółem niecałe 2900 zł.
Ze względu na szerszy zakres usług wliczonych w abonament, bardziej opłaca się jednak wybór abonamentu T3 za 100 zł/m-c i 1159 zł na start, co daje niecałe 3000 zł całkowitego kosztu umowy.

W Orange musimy się niestety przyzwyczaić, że posiadanie usług stacjonarnych jest obowiązkowe, jeśli mamy mówić o dobrej ofercie. Przy takim założeniu przedłużający umowę w Orange mają możliwość zakupu P10 w najwyższym abonamencie z ratą 50 zł/m-c i  pierwszą wpłatą w wysokości 359 zł.
Zakładając 30% rabat na abonament daje nam to 24 x 70 zł (z rabatem Extra) + 369 =  2049 zł całkowitego kosztu umowy.
Jeżeli ktoś nie posiada usług stacjonarnych, to zawsze może je zamówić;-) Zakładając zakup najtańszego planu stacjonarnego (32 zł/m-c), całkowity koszt umowy wyniesie 24 x 102 + 369 = 2816 zł, czyli nadal mniej niż w ofercie T-Mobile, nie zagłębiając się już nawet w zakres wliczonych usług.
Jak już wielokrotnie pisałem, przy pewnych kombinacjach możemy obniżyć jeszcze koszty, zamiast planu stacjonarnego zamawiając internet LTE dla domu. 

Czy warto tyle zapłacić za nowy telefon chińskiego producenta? Osobiście mam wątpliwości, ale z doświadczenia wiem, że chętni się na pewno znajdą :-)
Jeżeli ktoś chciałby przedłużyć umowę w Orange z tym telefonem to warto rozważyć umowę na 36 miesięcy, w której rata za telefon spada do 37 zł, co zmniejsza miesięczne koszty do około 90 zł, choć zwiększa całkowity koszt umowy do nieco ponad 3200 zł (należy jednak pamiętać, że za tą sumę korzystamy z usług o połowę dłużej).


środa, 8 marca 2017

Niespodziewany prezent dla klientów Orange Freenet.

17.03.2017 wygasa pozwolenie na użytkowanie przez Orange pasma 450 MHz.
Teoretycznie nie ma to znaczenia dla 99% klientów Orange, bowiem tylko nieliczni korzystali z dostępu do internetu w technologii CDMA (około 20 tyś klientów).

Okazuje się jednak, że ta zmiana ma większe skutki niż można było oczekiwać. Do niedawna (tj. do lipca 2016) regulamin usługi Orange Freenet gwarantował wszystkim klientom tej usługi możliwość korzystania z dostępu do internetu w technologii CDMA. Brak możliwości dalszego korzystania z tej usługi w dotychczasowy sposób (nawet jeśli ktoś de facto nigdy nie korzystał z takiej możliwości) oznacza zmianę (pogorszenie) istotnych warunków umowy. Co za tym idzie, daje podstawę do rozwiązania umowy z operatorem bez wypowiedzenia, bez konieczności zapłacenia kary umownej (źródło).
Oczywiście wypowiedzieć można samą umowę o świadczenie usług, nie dotyczy to umowy zakupu urządzenia na raty.

Przyznam, że sam korzystam z usługi na starych zasadach, dlatego pewnie wkrótce będę miał okazję zdać relację z rokowań z operatorem ;-) Liczę na preferencyjne warunki przedterminowego przedłużenia umowy.
Wszystkim zainteresowanym tematem radzę sprawdzić jakie zapisy dotyczące CDMA zawiera regulamin, który otrzymali wraz z umową.
Do tematu wrócę w jednym z najbliższych wpisów.

Aktualizacja z 21.04.2017
Mam informacje, że klienci otrzymują pisma od Operatora informujące o zakończeniu świadczenia usługi. Sam takiego pisma jeszcze nie dostałem.

Aktualizacja z 25.04.2017
Według informacji Telepolis pisma są wysyłane tylko do klientów, którzy choć raz skorzystali z transmisji danych w technologii CDMA.  Ja nie skorzystałem nawet raz. To by tłumaczyło dlaczego nie dostałem pisma w tej sprawie. W takiej sytuacji zalecam złożenie reklamacji, z żądaniem stosownej rekompensaty. Oto przykładowa treść reklamacji:

W dniu ........... podpisałem z Państwa firmą umowę  nr........dotyczącą świadczenia usług w zakresie internetu mobilnego. W dniu podpisania umowa gwarantowała mi możliwość korzystania z wszystkich dostępnych technologii przesyłu danych LTE/3G HSPA+ DC/3G HSDPA/CDMA (należy dostosować w zależności od zapisów otrzymanego regulaminu). W bieżącym miesiącu zaprzestali Państwo świadczenia usług w oparciu o technologię CDMA, co ogranicza moje możliwości korzystania w pełni z usług określonych w umowie. W związku z powyższym żądam obniżenia ceny usługi do kwoty ...... miesięcznie (proponuję 50%). W przypadku odrzucenia mojego żądania informuję, że zamierzam rozwiązać umowę ze skutkiem natychmiastowym z winy operatora.

Prawdopodobnie odpowiedź na reklamację będzie odmowna. Należy jednak zachować kopię reklamacji i odpowiedź na nią do czasu aż sprawą zajmą się UOKiK, będzie to bowiem bezsporny dowód na naruszenie warunków umowy przez operatora.

poniedziałek, 6 marca 2017

Superwyprzedaż w T-Mobile.


Ktoś bardzo złośliwy mógłby powiedzieć, że jak na superwyprzedaż, jeden model telefonu w obniżonej cenie to trochę mało;-) Ja jednak nie jestem aż tak złośliwy :-), trzeba też wziąć pod uwagę, że u pozostałych operatorów nie ma nawet tego.

Zaledwie kilka dni temu Huawei zaprezentował nowy model P10, więc jest to dobra okazja żeby zacząć wyprzedać model z ubiegłego roku. Przewidywana cena nowego P10 ma wynosić między 2700 - 2900zł, co oznacza, że będzie on wyraźnie droższy od poprzednika.

W superwyprzedaży w T-Mobile za ubiegłoroczny model trzeba zapłacić 219 zł na start i 99.95 zł/m-c w abonamencie T3, który zawiera nielimitowane rozmowy, SMS-y, MMS-y i internet nie tylko w kraju, ale i międzynarodowej strefie T-Mobile (o strefie T-Mobile pisałem kiedyś w tym wpisie).
W ramach uzupełnienia dodam jeszcze, że nielimitowany internet w wydaniu T-Mobile oznacza, że po przekroczeniu 20 GB transferu prędkość zwalnia do 1 Mbps (w niektórzy donoszą, że jeszcze bardziej).
Przenoszący numer do T-Mobile mogą skorzystać z 6 miesięcy abonamentu za 1 zł, zatem całkowity koszt umowy zamknie się dla nich w nieco ponad 2 tyś zł.
Biorąc pod uwagę fakt, że P9 wg. Ceneo sprzedawany jest w znanych sklepach za ponad 1900 zł, to jest to niewątpliwie dobra oferta.
Oczywiście po rozpoczęciu sprzedaży P9 należy się spodziewać spadku cen starego modelu w sklepach, ale jeśli potwierdzą się przewidywania co do wyraźnie wyższej ceny nowego modelu, to może się okazać, że spadek ten wcale nie będzie aż tak duży.

Z relacji Czytelników wiem, że przy poprzednich promocjach w T-Mobile można było jeszcze w pewnym stopniu negocjować cenę telefonu w czasie rozmowy z konsultantem. Poprzednio można było liczyć na obniżkę ceny rzędu 50 do 100 zł. Czy tak będzie i tym razem? Proszę o informację w komentarzach.




niedziela, 5 marca 2017

Superduet w T-Mobile - kolejne szczegóły.

Udało mi się wreszcie ustalić zasady na jakich można dobierać telefony w ofercie superduet, o której pisałem ostatnio w tym wpisie.
Kluczem jest tu tabela 2.3 z cennika telefonów, której fragment pozwoliłem sobie wkleić poniżej:
W ofercie mamy do wyboru 3 wielkości abonamentu: za 39,95, 49,.95 i 59,95. Abonamenty te zawierają w sobie takie same usługi, jedyną różnicą jest tylko cena telefonu w każdym z tych abonamentów.
Nie jest zatem tak, że musimy (jak na wspomnianej reklamie) płacić 100 zł miesięcznie za 2 numery.
Możemy płacić 80 zł (2 x 39,95), 100 zł (np. 39,95 + 59,95) lub 120 zł (2 x 59,95). W zależności od tego, który wariant wybierzemy, mamy możliwość wyboru telefonu w cenie z odpowiedniej kolumny w tabeli.

Przykładowo telefony z powyższej reklamy to Samsung J3, który kosztuje 1 zł w abonamencie za 40 zł/m-c (trzecia kolumna w tabeli) plus Samsung A3, który kosztuje 1 zł w abonamencie za 60 zł/m-c (pierwsza kolumna). Razem mamy więc opłaty miesięczne 40 + 60 = 100 zł i ceny telefonów 1 + 1 zł.
Nie ma jednak przeszkód, żeby wziąć dwa Samsungi A3 za złotówkę, tyle że musimy się wtedy pogodzić ze wzrostem abonamentu do 60 + 60 = 120 zł/m-c. Gdybyśmy wybrali dwa Samsungi J3 za złotówkę to abonament wynosiłby 40 + 40 = 80 zł/m-c.

Mam nadzieję, że teraz zasady doboru telefonów są już jasne.:-)

Szukamy dobrych ofert.

Proponuję następującą uproszczoną metodę szukania dobrych ofert w tym abonamencie.
1. Wybieramy dwa abonamenty po 50 zł/m-c, czyli sumę opłat 100 zł/m-c.
Suma opłat za abonament za 2 lata wyniesie wtedy 20 x 100 zł = 2000 zł (zakładam 4 miesiące abonamentu gratis). 20 x 100 zł + 4 x 80 zł = 2320 zł.
2. Według mojej definicji, dobra oferta to maksymalnie 15 zł/m-c za jeden numer - czyli 30 zł za dwa numery. 30 zł x 24 miesiące = 720 zł za całą umowę.
3. Jeśli od 2000 zł 2320 zł odejmiemy 720 zł to otrzymamy 1280 zł 1600 zł - potraktujmy, że jest to suma rat za telefony ukrytych w abonamencie. Aby oferta była dobra, to 1600 zł + cena telefonów w T-M musi być mniejsza niż cena rynkowa telefonów.
Przykładowo za dwa Samsungi A3 musimy zapłacić w T-M 2 x 149 zł.  Teraz: 1600 + 2 x 149 = 1900 zł
Jeżeli za dwa Samsungi A3 musimy w sklepie zapłacić więcej niż 1900 zł, to oznacza, że oferta T-Mobile z tym telefonem jest dobra.Ta jest tego blisko.
Kolejny przykład to Lenovo K5. 1600 + 9 + 9 = 1618 zł.  Sferis sprzedaje teraz ten telefon w cenie 600 zł, zatem to nie jest dobra oferta.

Ogólnie rzecz biorąc, nie znajdziemy w tym cenniku spektakularnych okazji, ale za to wiele telefonów  znajdzie się na pograniczu dobrej oferty. Zachęcam do samodzielnego przeliczenia interesujących Was modeli.
Pozostałe wątpliwości być może rozwieje rozmowa z konsultantem.

Na koniec link do aktualnego cennika telefonów.