czwartek, 5 października 2017

Czekać? Czy uciekać?

Minął już miesiąc od wprowadzenia nowej oferty w Orange dlatego z każdym dniem rośnie liczba tych, którzy z różnych względów nie przedłużyli umowy w starej ofercie i teraz mają tytułowy dylemat.

Choć wróżenie z fusów obarczone jest sporym ryzykiem, to jednak spróbuję odpowiedzieć na to pytanie;-)  Nie dam Wam wprawdzie gwarancji na trafność moich przewidywań, ale wskażę za to, z których dokładnie fusów wróżyłem;-) Będziecie mogli wyciągnąć własne wnioski (wróżby).

1. Rosnący odpływ klientów z Orange.
Raporty UKE dotyczące przenoszenia numerów wskazują na rosnący odpływ klientów z Orange.
W pierwszym kwartale operator stracił ponad 15 tys. klientów netto (czyli przychodzący minus odchodzący), w drugim kwartale było to ponad 20 tys. klientów, a w trzecim kwartale już ponad 35 tys. klientów. Należy jednak zauważyć, że na wyniki pierwszego i częściowo drugiego kwartału mogła jeszcze mieć wpływ obowiązkowa rejestracja kart prepaid, więc tak naprawdę trend jest prawdopodobnie jeszcze gorszy niż pokazują to suche liczby.
Ktoś może powiedzieć, że nawet 35 tys. przy 15 mln bazie klientów to niewiele. Jednak jeśli w czwartym kwartale odpływ klientów jeszcze wzrośnie, to za cały rok suma może już zbliżyć się do 10% bazy klientów, a z tego trudno już się będzie zarządowi wytłumaczyć, zwłaszcza, że nie będzie można zrzucić winy na czynniki obiektywne, takie jak obowiązkowa rejestracja prepaidów.
Tym bardziej, że:

2. Jak to wygląda w porównaniu z konkurencją.
TLDR U konkurencji trendy są przeciwne.
Dla tych, którzy lubią czytać podaję szczegóły:
Plus w pierwszym kwartale stracił rekordowe ponad 51 tys. klientów, w drugim ponad 36 tys., w trzecim już niecałe 5 tys. Dla przypomnienia dodam, że Plus także nie dotuje telefonów, ale za to mocno promuje oferty prepaid.
T-Mobile w pierwszym kwartale stracił ponad 32 tys. klientów, w drugim wyszedł na zero, a w trzecim pozyskał(!) ponad 10 tys. klientów.
Play w pierwszym kwartale pozyskał 64 tys. klientów, w drugim pozyskał 19 tys. klientów, w trzecim już tylko 5 tys., ale wciąż jednak zyskał a nie stracił, więc trudno to porównywać z Orange;-)
Trzeba też zwrócić uwagę na rosnący udział operatorów wirtualnych. Niektórzy z nich pozyskiwali w okolicach 10 tys. klientów kwartalnie. W pierwszym kwartale były to Premium Mobile i Virgin, w drugim kwartale Premium Mobile, a2 mobile i Virgin, a w trzecim kwartale Premium Mobile i a2 mobile.

Dla wzrokowców wykresik. Dla zmyłki Pomarańczowi są na niebiesko, ale łatwo ich znajdziecie, ponieważ są na samym dole. :-D


2. Strategia zarządu a trendy rynkowe.
Czy zarząd spodziewał się odpływu klientów? Zapewne tak, ale czy w tej skali?
Pisałem o tym przedwalentynkowym wpisie.  Sytuacja finansowa sprawiła, że postanowiono ciąć koszty, a ograniczenie subsydiowania telefonów było wtedy w modzie. Firma postanowiła odpuścić sobie klientów na których zarabia mało, a promować oferty konwergentne. To dlatego Orange ma swój własny bank, można już u nich kupić prąd i telewizję, i z tego samego powodu znany przebój Beatlesów wywołuje już u mnie odruch wymiotny;-)
Odnosząc się do wyników za 2 kwartał 2017 roku, Maciej Nowohoński, Członek Zarządu ds. Finansów, stwierdził (źródło):
„Wyniki za drugi kwartał pokazują, że w coraz większym stopniu potrafimy zrównoważyć spadki w tradycyjnych segmentach działalności przez generowanie większej wartości w obszarach wzrostu. Zgodnie z trendem rynkowym ograniczyliśmy subsydia do telefonów komórkowych, co miało pozytywny wpływ na przychody, a jednocześnie umożliwiło optymalizację kosztów sprzedaży..."

Urzędowy optymizm dotyczący sukcesu oferty LOVE mnie jednak nie przekonuje. 200 tys. klientów oferty LOVE pozyskanych w ciągu 5 miesięcy, to niezbyt wiele, biorąc pod uwagę nachalne reklamy i jeszcze bardziej nachalnych konsultantów. Szacuję, że to wyniki bardzo zbliżone do oferty konwergentnej opartej na rabacie Open Extra, choć tamta oferta była niezrozumiała dla przeciętnego klienta i nie miała wsparcia reklamowego (no może nie licząc mojej skromnej osoby ;-))

Czy utrzymanie tego kursu jest możliwe? Sytuacja powoli zaczyna się zmieniać. Już nie tylko T-Mobile dotuje telefony. W ostatnim czasie kilkukrotnie pisałem o promocyjnych cenach telefonów w Play. Dodatkowo ciągłe, znaczące wzrosty bazy klientów odnotowują operatorzy wirtualni.
Play w odpowiedzi na spadek liczby pozyskanych klientów natychmiast wprowadził bardzo interesującą promocję w prepaidzie (5 miesięcy za darmo), o której pisałem w tym wpisie.
Tymczasem Orange odważnie pogarsza nie tylko ofertę abonamentową ale i prepaidową (skasowanie rocznej ważności bonusowego pakietu internetowego). Nie trzeba być prorokiem, żeby przewidzieć jakie będą efekty.
W mojej ocenie zarząd, likwidując dopłaty do telefonów, nie wziął pod uwagę jednego czynnika.
Od kilku lat Orange przyzwyczaił swoich klientów do niskich cen telefonów w abonamentach. Tym samym operator zgromadził u siebie grupę klientów szczególnie zainteresowanych takimi warunkami. Dlatego nagłe ograniczenie dotacji powoduje stosunkowo większy odpływ klientów niż u innych operatorów, nawet jeśli inni dotują telefony tylko w nieznacznie wyższym stopniu.

3. Zapowiedzi dotyczące 4 kwartału.
Zarząd jest już chyba tego świadomy, bowiem w tej samej, cytowanej już wypowiedzi Maciej Nowohoński stwierdził: "...Co do drugiego półrocza, utrzymuje się niepewność w zakresie wpływu roamingu na wyniki, a ponadto chcemy zachować elastyczność pod względem kosztów sprzedaży w szczycie sezonu komercyjnego...". W wolnym tłumaczeniu oznacza to mniej więcej: "mamy zarezerwowane pieniądze na promocje i nie zawahamy się ich użyć" :-D

Podsumowanie, czyli wróżby:
Wiele wskazuje na to, że wkrótce doczekamy się interesujących promocji w Orange.
Trudno w tej chwili na 100% przewidzieć, czy będą to promocje w ofercie abonamentowej czy w prepaidzie. W prepaidzie dużo szybciej można podkręcić wyniki sprzedaży, jednak pozyskani w ten sposób klienci zostaną w sieci tylko na chwilę (a dokładniej to do końca promocji). Biorąc pod uwagę strategię zarządu (pozyskiwanie wartościowych klientów i wciskanie im na siłę dodatkowych usług) wydaje się więc prawdopodobne, że mogą to być promocje w abonamencie.
Dlatego radzę wszystkim zainteresowanym wstrzymać się z przedłużaniem umowy na obecnych (żałosnych) warunkach. Jeżeli macie jeszcze kilka miesięcy do końca umowy to najlepiej będzie spokojnie poczekać. Jeśli umowa kończy się za parę dni, to najlepiej przenieść numer "na chwilę" do konkurencyjnej sieci. Wskazówki co do wyboru tej sieci znajdziecie w moim poprzednim wpisie.

Na koniec szczere wyrazy podziwu dla tych, którzy przeczytali to w całości i do końca. ;-)

7 komentarzy:

  1. Ja przeczytałem , wnioskuje że coś zdarzy się pod koniec roku lub na przełomie 2017/2018 . to dla mnie może być dobra wiadomość , ponieważ rozważam zakup internetu światłowodowego + ewentualną TV , a że jedna z umów komórkowych kończy mi się 16 maja to może upiekę 2 pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. w grudniu ubiegłego roku za wybranie światłowodu z tv i telefonii komórkowej w Orange dostałem 60 tys pkt. payback (600zł), 350 zł od mBanku, tablet alcatel sprzedany za 200. Do tego lg g5 z 18 ratami po 45 zł i moduł lg cam plus opchnięty od razu oraz spotify na 2 lata. W tym roku tak hojni raczej nie będą

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet się za bardzo nie starają zatrzymać klientów. Miałem ponad 10 lat stażu w Pomarańczy , a w momencie jak wpłynął wniosek o przeniesienie numeru do konkurencji to dostałem aż SMSa z pytaniem czy się jednak nie rozmyślę a konsultant z BOKu łaskawie zadzwonił ponad tydzień później.

    No nic może za 2 lata będą robić fajne oferty na przeniesienie numeru do Orange :D

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie też wygasa jeden numer na abonament i cisza. Nikt się mną nie interesuje :( Przenoszę numer do a2mobile. Tam mam wszystko za 19,9 zł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Panie Gerardzie, ma Pan jakieś przecieki czy Orange ma zamiar się opamiętać i wróci do starych, dobrych "szalonych dni" na telefony czy te czasy już bezpowrotnie minęły?
    Czy Love za 79,99 z S8 za 109/miesiąc jest opłacalna gdy zależy mi na internecie LTE do domu + sim z rozmowami no limit + ww słuchawka? Czy może na rynku jest coś lepszego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całą swoją "wiedzę" przekazałem w artykule. S8 za 109/m-c to ponad 2600 za telefon, czyli bez rewelacji. Widziałem już ten telefon na Amazonie za około 2200 zł. Ale u innych operatorów wcale taniej nie będzie.

      Usuń
  6. Przynajmniej zasięg jest dobry, nie to co w play;/

    OdpowiedzUsuń