wtorek, 31 stycznia 2017

Śpieszmy się kochać rabat Open Extra - tak szybko odchodzi ;-)

Pojawiły się już całkiem konkretne przecieki dotyczące nowej oferty łączonej w Orange.

Nazywa się Orange Love i ma być wprowadzona od 10 lutego (dlaczego nie 14? :-D ).
Wprowadzenie nowej oferty łączonej sugeruje bliski koniec rabatu Open Extra, stąd tytuł dzisiejszego wpisu. Pozostaje mieć nadzieję, że operator nie podejmie tej decyzji od razu, lecz najpierw sprawdzi jak przyjmie się nowa oferta łączona.

Doświadczenie nauczyło mnie, że nie należy zbyt szybko oceniać nowych ofert Orange. W przypadku tego operatora bardzo często zdarzają się duże rozbieżności pomiędzy tym co zapowiadano, a tym co zapisano w regulaminach. Powiem więcej - zdarzają się też duże rozbieżności pomiędzy tym co zapisano w regulaminach, a tym jak oferta działa w rzeczywistości ;-)

Parę rzeczy można już jednak powiedzieć:

1. Operator zachęca nas do rozszerzania zakresu usług. Jeśli zdecydujemy się na komplet usług, to jest duża szansa, że zapłacimy mniej niż do tej pory.
Dotychczas Funpack kosztował niecałe 70 zł/m-c, ale do tego dochodziło prawie 30 zł za utrzymanie linii, więc w sumie dawało to prawie 100 zł/m-c.
W nowej ofercie całość (po miedzianym kablu) ma kosztować 89 zł, ponadto w tej cenie otrzymamy dodatkowo numer komórkowy z nielimitowanymi rozmowami/SMS do wszystkich sieci komórkowych i na telefony stacjonarne, z pakietem 3 GB mobilnego internetu. Zbliżony abonament bez telefonu kosztował dotychczas około 40 zł/m-c, więc nawet po wszystkich możliwych rabatach było drożej.

2. W przypadku zatwardziałego wyboru uboższej opcji może być już różnie.
Internet stacjonarny (w tym także LTE dla domu) w połączeniu z telefonem komórkowym ma kosztować od  69 zł/m-c. To mniej więcej tyle samo ile do tej pory trzeba było zapłacić za samą neostradę. Z drugiej strony dzięki różnym rabatom, można było do tego otrzymać abonament komórkowy praktycznie za darmo, a wybór abonamentów był szeroki - włącznie z abonamentami wspólnymi zawierającymi pakiety roamingowe. Teraz w pakiecie otrzymamy wspomniany wyżej abonament z nielimitowanymi połączeniami i SMS, ale skromnym pakietem 3 GB internetu, tylko dla jednej osoby.
Dlatego prawdopodobnie w tej opcji będzie to zmiana na gorsze.

Tak naprawdę jednak wszystkiego dowiemy się gdy poznamy cenniki urządzeń w nowej ofercie, bowiem mogą one całkowicie zmienić powyższe rozważania.

piątek, 27 stycznia 2017

Kolejny sposób na obniżenie wysokiego abonamentu w Orange.

Ofertami internetu stacjonarnego w zasadzie się nie zajmuję. W końcu tematem blogu są telefony.
Dlatego temat, który dzisiaj poruszę potraktuję czysto "przedmiotowo". Nie będę się rozpisywał na temat zalet i wad usługi, dostępnych opcji itp.
Interesuje mnie tylko jedno - rabat :-D

Chodzi o rabat za podpisanie umowy na światłowód. Dlatego niestety nie każdy może z niego skorzystać.
Na przykład ja nie mogę :-(  Można to sprawdzić klikając w ten link.

Rabat jest całkiem pokaźny:


Celowo wkleiłem ten fragment regulaminu, bowiem moim zdaniem zapisy są dosyć niejasne, co spowodowało, że promocja wydawała mi się dotąd znacznie gorsza, niż jest w rzeczywistości.

1. Otrzymujemy 100% rabatu na dowolny wskazany przez nas abonament głosowy aktywny na naszym koncie abonenckim.
2. Rabat dostajemy do końca okresu zastrzeżonego umowy, ale nie dłużej niż przez 12 miesięcy.
3. Maksymalna długość przyznawania  rabatu w przypadku umów zawartych na 12 miesięcy wynosi mniej, bo tylko 6 miesięcy.
Właśnie ten punkt był dla mnie mylący. Sądziłem bowiem, że przy zamówieniu światłowodu na 12 miesięcy możemy korzystać z rabatu jedynie przez 6 miesięcy. Ostatnio jednak jeden z czytelników bloga zamawiał światłowód i przy tej okazji okazało się, że taka interpretacja jest błędna.
Chodzi tu bowiem o długość umowy na abonament głosowy. Długość umowy o światłowód nie ma wpływu na czas, na jaki przyznawany będzie rabat. Z tego wynika, że zamawiając światłowód z umową na 12 miesięcy, możemy otrzymać 12 miesięcy rabatu na abonament głosowy.

Posiadacze wysokich abonamentów, szczególnie planów wspólnych za 135 zł/m-c i 150 zł/m-c mogą znacznie obniżyć miesięczne rachunki. Abonament za światłowód w umowie na 12 miesięcy kosztuje 79 zł/m-c. Oszczędność przy abonamencie za 135 zł/m-c wyniesie 135 -79 = 56 zł/m-c.
Przez 12 miesięcy obniżymy więc rachunki o 672 zł. Przy abonamencie za 150 zł oszczędność wyniesie 852 zł. Moim zdaniem sporo. Jeżeli ktoś ma niższy abonament niż wymienione, to oczywiście też może skorzystać z promocji, ale zysk będzie zdecydowanie mniejszy. Ważne jest natomiast, żeby do końca abonamentu głosowego pozostało nam co najmniej 12 miesięcy.

Nie udało mi się znaleźć sposobu na zamówienie światłowodu w umowie na 12 miesięcy za pośrednictwem sklepu internetowego. A szkoda, bowiem wtedy dodatkowo można liczyć na zwrot 350 zł z mokazji.
Zamawianie umowy na 24 miesiące jest jednak nieopłacalne, bo wtedy rabat dostaniemy i tak tylko na 12 miesięcy. Lepiej zatem dwa razy zamówić umowę na 12 miesięcy i dwa razy skorzystać z promocji (przy założeniu, że zostanie przedłużona).

Promocja trwa tylko do 30.04.2017, ale są duże szanse, że zostanie przedłużona.
Na koniec link do pełnego regulaminu promocji.
Regulamin usługi światłowodowej.

wtorek, 24 stycznia 2017

Zmiany cen urządzeń w ofercie LTE dla domu.

Dzisiaj zakończyła się świetna promocja tabletu Samsung Galaxy A, o której pisałem w tym wpisie.
Promocja trwała miesiąc, więc mam nadzieję, że wszyscy zainteresowani zdążyli zamówić;-)
Podniesiono także ceny innych urządzeń i gdyby nie jedna nowość w ofercie, to byłoby bardzo niedobrze.
Wspomniana nowość to zestaw telefon HTC Desire 626 z routerem Orange Airbox.

Powiedzmy sobie szczerze, że urządzenia nie są najwyższych lotów, ale też wyceniono je bardzo rozsądnie.
HTC  Desire 626 (na szczęście to wersja z 2 GB RAM) kosztuje w sklepach powyżej 600 zł, do tego router około 200 zł. W abonamencie zapłacimy za ten zestaw 24 x 15 zł, czyli 360 zł.
Opłacalność zakupu poprawiają kody rabatowe na abonament.
Z kodem rabatowym całkowity koszt umowy to 53 x 24 + 29 = około 1300 zł
Po odjęciu ceny urządzeń, koszt samej usługi wyniesie więc około 20 zł/m-c.

Na koniec, w ramach autopromocji przypomnę, że składając zamówienie w Orange za pośrednictwem tego linka, wspomagacie rozwój bloga i macie szansę zostać członkami Klubu Czytelników Bloga.
 

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Tanie zakupy z Nju.

O ofercie nju mobile pisałem już w tym wpisie, przy okazji promocji z bonami do Diverse.
Warunki świadczenia usług nie zmieniły się od tamtej pory, dlatego zainteresowanych odsyłam do poprzedniego artykułu.
W najnowszej promocji operatora możemy natomiast otrzymać, znacznie bardziej przydatne dla przeciętnego zjadacza chleba, bony do sieci sklepów spożywczych Żabka lub Freshmarket.
Bony o łącznej wartości 50 zł otrzymamy po zamówieniu abonamentu w nju mobile i utrzymaniu numeru przez przynajmniej jeden pełny okres rozliczeniowy. Aby otrzymać bony należy po złożeniu zamówienia na abonament wypełnić formularz na tej stronie internetowej, wpisując numer zamówienia oraz zaakceptować regulamin promocji.
Bony zostaną przesłane emailem, na adres podany w zamówieniu w ciągu 15 dni od zakończenia pierwszego pełnego okresu rozliczeniowego. Na wykorzystanie otrzymanych bonów mamy czas do 31.08.2017.

Ilość bonów jest ograniczona do 4000 sztuk, dlatego lepiej nie zwlekać z zamówieniem do ostatniego dnia promocji, który przypada na 10.02.2017, choć moim skromnym zdaniem prawdopodobnie i tak nie będzie tylu chętnych;-) Powodem jest to, że operator zabezpieczył się przed "wyjadaczami wisienek" i można otrzymać tylko jedną nagrodę, niezależnie od ilości złożonych zamówień. Dodatkowo w styczniu, w Mbanku brak jest mokazji dotyczącej nju mobile. Nie ma więc pokusy połączenia promocji, choć z mojego doświadczenia wynika, że tych promocji i tak nie udałoby się połączyć.

50 zł to nie jest suma, dla której warto specjalnie przenosić numer. Jednak jeśli ktoś i tak zamierzał skorzystać z oferty nju, to promocja może go zainteresować, bowiem użyteczność nagrody jest wyższa niż to zwykle bywa w promocjach tego operatora (zwykle są to gadżety typu powerbank, bon do sklepu odzieżowego itp.), a dodatkowo do jej otrzymania nie trzeba posiadać konta w Mbanku lub Orange Finanse.

Na koniec przypomnę, że zamawiając abonament w nju mobile za pośrednictwem tego linka możecie stać się członkami Klubu Czytelników Bloga :-). Wystarczy po zamówieniu przesłać na mój adres email: zielony71a@gmail.com numer, dokładną datę i godzinę złożenia zamówienia.


czwartek, 19 stycznia 2017

Kolejny darmowy telefon od Citibanku.

Pół roku temu pisałem o możliwości otrzymania całkowicie za darmo telefonu LG K8 LTE, w zamian za wyrobienie i aktywne użytkowanie karty kredytowej w Citibanku.
Jeden z Czytelników bloga w komentarzach potwierdził, że promocja działa i telefon otrzymał :-)

Właśnie ruszyła kolejna edycja tej promocji. Warunki właściwie pozostały niezmienione, dlatego po szczegóły odsyłam do poprzedniego wpisu, tu zaznaczę tylko co się zmieniło.
A  zmienił się tylko (co oczywiste) maksymalny termin złożenia wniosku o kartę kredytową  - mamy na to czas do 31.03.2017 r. Pozostałe terminy pozostały bez zmian. Wciąż mamy trzy pełne miesiące od dnia podpisania umowy, na wydanie kartą 3 tyś zł. Podobnie jak poprzednio, wykluczeni z promocji są klienci, którzy posiadali kartę kredytową w Citibanku w ciągu ostatnich 2 lat (konkretnie po 1.01.2015).

Regulamin promocji oraz szczegóły dotyczące karty kredytowej znajdziecie na dedykowanej stronie internetowej, na której można złożyć wniosek o kartę.


środa, 18 stycznia 2017

Komu opłaca się umowa na 3 lata?

Gdyby dokładnie rok temu ktoś spytał mnie czy warto podpisywać umowę z operatorem na dłużej niż 2 lata, to bez wahania odpowiedziałbym: "nawet o tym nie myśl!".
Czasy jednak się zmieniają i potwierdza się maksyma, że nigdy nie należy mówić "nigdy".

Co takiego się właściwie stało, że zmieniłem zdanie?
Po pierwsze w Orange wprowadzili rabat Open Extra, który w połączeniu z 30% rabatem z DUK sprawia, że nawet najwyższy abonament wspólny kosztuje tylko 23,69 zł/m-c. Taka kwota podzielona na 3, czy nawet na 2 numery sprawia, że właściwie możemy mieć pewność, że nie znajdziemy już nic tańszego na rynku w przewidywalnej przyszłości (choć powtarzam, nigdy nie mów "nigdy" ;-))
Po drugie cenniki telefonów w Orange zaczęły nagle preferować dłuższe umowy. Jest to nielogiczne, bo operator udzielając nam dłuższego "kredytu" powinien naliczyć wyższe odsetki. Tak się jednak nie dzieje. Jest wręcz odwrotnie. W dłuższych umowach niektóre telefony są znacząco tańsze niż w standardowej umowie na 2 lata.
Po trzecie wygoda. Może niektórzy lubią przepychanki z DUK, składanie wypowiedzeń, analizy ofert, oczekiwanie na promocje... Sądzę jednak, że są w mniejszości. Większość woli święty spokój. Dłuższa umowa to więcej świętego spokoju;-)
Właściwie jedynym argumentem przeciw jest to, że przy dłuższych umowach musimy dłużej poczekać na swoją nową zabawkę :-D

Swego czasu wspominałem już o zaletach umów na 30 miesięcy, ale ostatni cennik Orange spowodował, że zainteresowałem się także umowami na 3 lata.
Trzy lata to długo. Czy zakupiony dziś smartfon wytrzyma tyle czasu? Nawet jeśli się nie zepsuje fizycznie, to jest ryzyko, że po takim czasie będziemy go mieli serdecznie dosyć.
Mimo wszystko czasami ma to sens. Konkretnie wtedy, kiedy możemy kupić znacznie lepszy telefon w umowie na 3 lata, w tej samej cenie, w której moglibyśmy kupić znacznie gorszy w umowie na 2 lata. Podkreślam, że cały czas mówię o przypadkach kiedy możemy liczyć na rabat za posiadanie usług stacjonarnych.
Przykład:
Załóżmy, że ktoś rozważa zakup HTC 825 w planie wspólnym na 24 miesiące.
Abonament z rabatem 30% i rabatem Open Extra wyniesie 23,69 zł Do tego trzeba doliczyć ratę za telefon 5 zł/m-c. Razem będzie więc płacił niecałe 29 zł/m-c.
Gdyby zamiast HTC 825 zakupił HTC A9 w tym samym abonamencie na 36 miesięcy, to miesięcznie będzie płacił dokładnie tyle samo! Abonament 23,69 i 5 zł raty za telefon. Moim zdaniem jest znacznie większa szansa, że będzie on zadowolony z używania A9 przez 3 lata, niż z 825 przez 2 lata.

Biorąc pod uwagę, że wysokość abonamentu jest w obu przypadkach taka sama, wystarczy porównać ceny telefonów (suma wszystkich rat za telefon), żeby wyciągnąć wnioski:
HTC 825 (umowa 24miesiące) - 120 zł (czyli 5 zł/m-c), HTC A9 (umowa 36 miesięcy) - 180 zł (czyli 5 zł/m-c), ale HTC A9 (umowa 24 miesiące) - 509 zł (czyli średnio 21 zł/m-c)
iPhone 5s (24miesiące) - 559 zł, iPhone SE (36 miesięcy) - 971 zł, ale iPhone SE (24 miesiące) - 1289 zł
Samsung J5 (24miesiące) - 120 zł, Samsung A5/2016 (36 miesięcy) - 180 zł, ale Samsung A5/2016 (24 miesiące) - 449 zł
Sony Xperia X (24miesiące) - 1388 zł, Sony Xperia XZ (36 miesięcy) - 1367 zł, ale Xperia XZ (24 miesiące) - 1599 zł

Na koniec lista telefonów w  dobrych cenach w umowie na 36 miesięcy (suma wszystkich rat za telefon):
HTC One A9 - 180 zł
Huawei P9 - 720 zł
wszystkie iPhony są o około 300 zł tańsze w umowie na 36 miesięcy niż w umowie na 24 miesiące
Samsung Galaxy A5(2016) - 180 zł
wszystkie Samsungi S6/S7/Edge są o około 300 zł tańsze w umowie na 36 miesięcy niż w umowie na 24 miesiące
Sony Xperia XZ - 1367 zł

Cennik telefonów w umowach na 24 miesiące.

Cennik telefonów w umowach na 30 i 36 miesięcy.


wtorek, 17 stycznia 2017

Najciekawsze oferty bez telefonu.

Umowną granicą którą przyjąłem dla tego zestawienia jest koszt 20 zł/m-c. Od 25 zł/m-c nielimitowaną ofertę bez telefonu ma już właściwie każdy operator, a przy odrobinie kombinacji można nawet do tego dostać telefon, dlatego granica 20 zł/m-c dla oferty bez telefonu wydaje mi się uzasadniona.
O większości z tych ofert pisałem już na blogu. To zestawienie ma Wam ułatwić znalezienie odpowiedniego wpisu. W miarę możliwości będę starał się to zestawienie na bieżąco aktualizować, tak aby znalazły się w nim tylko aktualne oferty. Jednak śledzenie ofert kilkunastu operatorów, z których ofert samemu się nie korzysta, nie jest prostą sprawą, dlatego będę wdzięczny za wszelkie informacje od czytelników dotyczące znalezionych nieścisłości, czy zmian w ofertach.
Jeżeli w przyszłości pojawią się kolejne ciekawe oferty, to zostaną one tutaj dodane.

Miesięczny koszt 0,40 zł (5 zł na rok).
Virgin Mobile - oferta Freemium. Miesięcznie otrzymujemy 30 minut, 30 SMS, 300 MB internetu. Oferta na kartę. Jedyny koszt to doładowanie konta za 5 zł, raz do roku, w celu przedłużenia ważności konta.

Miesięczny koszt 5 - 10 zł (29 zł aktywacja, 6 miesięcy za 0 zł, później 10 zł/m-c).
Netia - ZaDarmoSię - bezterminowy abonament, w którym pierwsze 6 miesięcy otrzymujemy za darmo (nie licząc aktywacji). Później koszt to 10 zł/m-c. W abonamencie wliczone jest 100 minut rozmów wymiennych na SMS i 100 MB internetu.

Miesięczny koszt 10 zł.
Przełomowa oferta A2mobile. Nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci oraz na numery stacjonarne w ofercie na kartę. Możliwość niedrogiego (9,90 zł) rozszerzenia usług o nielimitowane SMS-y i "niewyczerpany" internet.

Miesięczny koszt 10 zł.
Netia - MówiSię. Bezterminowy abonament zawiera nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci komórkowych i stacjonarnych. Dopłacając drugie 10 zł/m-c otrzymamy dodatkowo nielimitowane SMS i 4 GB pakiet internetu.

Miesięczny koszt około 11 zł.
Red Bull Energy na kartę. W tej ofercie na kartę przez rok możemy cieszyć się praktycznie nielimitowanymi rozmowami i SMS-ami do wszystkich sieci, plus 1 GB internetu za (średnio) 11 zł/m-c.

Miesięczny koszt około 13 zł.
Plus na kartę w promocji dla przenoszących numer oferuje nielimitowane rozmowy i SMS oraz 10 GB pakiet internetu za 12,50 zł przez 3 miesiące. Później cena wzrasta do około 20 zł/m-c.

Miesięczny koszt od 13 zł.
Lajt Mobile - "rozmowy do wszystkich". Bezterminowy abonament, który za 15 zł/m-c oferuje nielimitowane rozmowy do sieci komórkowych i stacjonarnych. Przy podpisaniu umowy na 24 miesiące możliwość otrzymania 3 miesięcy abonamentu gratis, co zmniejsza miesięczny koszt do około 13 zł.
Za 18 zł otrzymamy nielimitowane rozmowy SMS/MMS do wszystkich sieci oraz pakiet 1 GB internetu. Za dodatkowe 2 zł pakiet internetu wzrośnie do 4 GB.

Miesięczny koszt 16,70 zł.
Premium mobile - Freedom PL. Bezterminowy abonament zawierający nielimitowane połączenia i SMS do wszystkich sieci komórkowych oraz 3 GB pakiet internetu.

Miesięczny koszt około 17 zł (cena startera od około 10 zł, utrzymanie ważności konta 50 zł/3 m-ce).
Play Karta z usługą "zbieraj minuty". Wadą tego rozwiązania jest konieczność zakupu nowego startera, czyli brak możliwości zachowania dotychczasowego numeru.


Miesięczny koszt 19 zł.
Nju Mobile. Abonament bezterminowy, który za 19 zł/m-c oferuje nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci i 1 GB pakiet internetu, SMS i MMS są dodatkowo płatne. W przypadku niewielkiego wykorzystania możliwe jest zmniejszenie opłaty abonamentowej, w skrajnym przypadku nawet do zera.

Przypomnę, ze opłata powyżej 15 zł/m-c nie jest dla mnie dobrą ofertą.
Oferty z telefonem, które spełniają te kryterium znajdziecie w bieżących wpisach na blogu. W tym przypadku publikacja podobnego zestawienia nie ma sensu, bowiem są to zwykle oferty o bardzo krótkim okresie ważności (kilka - kilkanaście dni).


piątek, 13 stycznia 2017

FAQ Najczęściej zadawane pytania.

W tym wpisie znajdziecie linki do odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Będę się starał, żeby odpowiednie wpisy były na bieżąco aktualizowane (to chwilę potrwa). Oczywiście lista pytań także będzie uzupełniana. Jeżeli macie propozycje pytań jakie jeszcze powinny się znaleźć w tym spisie, to zgłaszajcie je w komentarzach.

Jak najłatwiej uzyskać najlepszą ofertę?
W jaki sposób złożyć wypowiedzenie umowy?
Jakie warunki można otrzymać w DUK (dziale utrzymania klienta) Orange?
Zaproponowano mi następujące warunki... Czy to dobra oferta? 
Jak Orange nalicza rabaty?
Czy warto kupić telefon odnowiony?
A może lepsza będzie oferta bez telefonu?
Jakie warunki można uzyskać w ofercie firmowej Orange? 

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytanie? Zapytaj Zielonego :-), ale zanim to zrobisz przeczytaj wpis: Zanim zadasz pytanie.

środa, 11 stycznia 2017

Gra nie fair.

Niedawno Play oficjalnie ogłosił, że przestaje grać fair. I rzeczywiście przestał!

Zaczęło się od tego, że klienci Play zauważyli spadek szybkości działania internetu w przypadku korzystania z roamingu krajowego. W przypadku internetu mobilnego bardzo trudno jest mieć absolutną pewność co do tego, czy rzeczywiście zaszły jakieś zmiany systemowe. Jednak pogłoski zostały potwierdzone przez rzecznika prasowego Play. Zachęca on jednocześnie do korzystania z macierzystych nadajników Play.
Rzecz w tym, że operator zamiast stawiać nadajniki, postawił na reklamy z udziałem celebrytów.
W rezultacie zasięg nadajników własnych pozostawia wiele do życzenia i nie zawsze można z tej rady skorzystać.
Całe zamieszanie zaowocowało zwycięstwem operatora głosami czytelników w plebiscycie "Głuche telefony 2016" organizowanym przez portal Telepolis (ponad 40% głosów).
Wprawdzie żaden operator nie gwarantuje w regulaminach konkretnych prędkości internetu mobilnego, a wprowadzone ograniczenie do 3 Mbps nie jest szczególnie uciążliwe (w przypadku korzystania z internetu w telefonie), ale jeśli operator twórczo rozwinie swoją koncepcję, to może ograniczyć na przykład maksymalny czas połączenia w roamingu krajowym do 120 sekund, bo przecież regulaminy nie określają też minimalnej i maksymalnej gwarantowanej długości połączeń głosowych. :-D

Kolejny faul to zmiany w ofertach, o których pisałem na blogu we wpisach o gigabajtowej promocji Play i ofercie na przeczekanie. Zmiany polegają na tym, że nagle okazało się, że ważności bonusu za rejestrację numeru w postaci złotówek na koncie promocyjnym nie da się już przedłużyć. Jak na razie nie dotyczy to jeszcze wszystkich uczestników promocji, a jedynie tych, którzy przystąpili do niej po połowie listopada 2016.
Początkowo wzruszyłem ramionami. W końcu nie pierwszy raz zdarza się, że operatorzy likwidują nieudokumentowane furtki w swoich ofertach. Jednak później poczytałem trochę wpisów na forach internetowych i zaczynam się przychylać do opinii, że działania Play są pozbawione podstaw prawnych.
Podstawowym i właściwie jedynym argumentem operatora jest zapis regulaminu promocji, który mówi, że ważność bonusu za rejestrację wynosi 30 dni. Skoro tak, to po 30 dniach jego niewykorzystana część przepada i już.

Jednak:
1. Do niedawna ważność bonusu za rejestrację numeru dało się przedłużyć. Na niektórych kartach wciąż się da. Błąd?
2. W przypadku innych pakietów w ofercie operatora, których ważność regulaminowo także wynosi 30 dni, nie ma problemu z jej przedłużeniem poprzez zakup nowego pakietu. Gdyby poważnie potraktować argumenty operatora, to te pakiety także powinny przepadać po upływie ich ważności. Kolejny błąd?
3. Sam rzecznik prasowy Play szeroko informował o możliwości przedłużania bonusu za rejestrację numeru.
Potwierdzenie na oficjalnym blogu Play od 10 minuty 20 s i 15 minuty 45 s nagrania. Może to kolejny błąd?
4. Regulamin promocji wprawdzie rzeczywiście mówi o tym, że ważność bonusu wynosi 30 dni, jednak także nie wyklucza wprost możliwości jego przedłużenia.Wprost przeciwnie, napisano w nim, że promocje można łączyć. Przedłużenie ważności bonusa jest niczym innym jak właśnie konsekwencją połączenia promocji.
5. Od 20.10.2016 Play zmienił regulamin promocji. W zmienionym regulaminie nie ma nawet zapisu o ważności bonusu za rejestrację. Błąd ten naprawiono w regulaminie obowiązującym od 17.11.2016.
Jednak osoby, które skorzystały z promocji w dniach 20.10-17.11 powinny otrzymać bonus ważny bezterminowo. :-D W tym przypadku to już na pewno błąd.
6. Jak słusznie zauważył jeden z czytelników bloga, regulamin wskazuje wyraźnie: "Rok Ważności Konta-przedłużenie Okresu ważności połączeń wychodzących o 365 dni...". Nie "do" 365 dni tylko "o" 365 dni.
Dlaczego zatem ważność konta jest przedłużana do 365 dni?
 
Moim zdaniem Play, jako profesjonalny przedsiębiorca, dysponujący rzeszą prawników, powinien przyjąć na klatę efekty swoich rzeczywistych i wyimaginowanych błędów.

Żółta kartka od Zielonego!


poniedziałek, 9 stycznia 2017

Zanim zadasz pytanie.

Tydzień temu wspominałem, że mam ostatnio trudności z odpowiadaniem na Wasze pytania, ze względu na ich dużą ilość oraz ograniczoną ilość wolnego czasu jaką mogę na to poświęcić.W moim przekonaniu moja pomoc będzie znacznie bardziej efektywna wtedy, gdy napiszę interesujący wpis na blogu, który przeczyta 300 osób, niż gdy w tym samym czasie odpowiem na pięć indywidualnych pytań, z czego 3 dotyczą z reguły rzeczy już dawno szczegółowo wyjaśnionych w jednym z artykułów na blogu.

Dlatego chciałbym wprowadzić pewne zasady dotyczące zadawania pytań:

1. Pytania najlepiej jest zadawać jako komentarz pod odpowiednim wpisem na blogu, związanym z tematem pytania. Jest duża szansa, że odpowiedź na pytanie znajdziecie sami w artykule, pod którym je zadajecie (dlatego koniecznie go przeczytajcie). Dodatkowo Wasze pytanie (oraz moja odpowiedź) może być wtedy pomocne dla innych osób czytających artykuł, jako jego uzupełnienie. Nie obawiajcie się, że komentarz do starego wpisu pozostanie niezauważony. I tak muszę zatwierdzić każdy komentarz, więc nie ma takiego ryzyka.
Wielu Czytelników zadaje pytania pod najnowszym wpisem na blogu (niezależnie od tego czego ten wpis dotyczy) w nadziei, że wtedy przeczyta je największa liczba osób i ktoś szybko na nie odpowie.
Nie idźcie tą drogą! Takich komentarzy najczęściej w ogóle nie zatwierdzam i tym samym nie ma żadnych szans na odpowiedź. Robię tak, ponieważ komentarze nie na temat wprowadzają chaos i zniechęcają do czytania komentarzy pod wpisem. Nawet bardzo wartościowe komentarze umieszczone w nieodpowiednim miejscu, mają nikłe szanse na to, że zostaną przeczytane przez osoby zainteresowane tematem.
Platforma Blogger nie pozwala mi niestety przenosić komentarzy w odpowiednie miejsce.
W znalezieniu odpowiedniego wpisu pomoże Wam spis treści, który postaram się wkrótce przeredagować, tak aby lepiej odpowiadał Waszym potrzebom.

2. Wyjątkiem od zasady nr. 1 są pytania/prośby o pomoc w doborze indywidualnej oferty. Takie pytania z reguły nie są interesujące dla innych Czytelników i dlatego proszę je zadawać za pośrednictwem emaila: zielony71a@gmail.com lub poprzez wiadomość na blogowym profilu na Facebooku.
W miarę możliwości będę się starał szybko na nie odpowiadać, ale pamiętajcie, że nie jestem czarodziejem. Nie potrafię wydłużyć doby, ani odpowiedzieć na pytania tak ogólne jak: "Jaka oferta jest najlepsza?/Jaką ofertę polecasz?". To zależy dla kogo. Inna oferta będzie najlepsza dla singla uwielbiającego nowinki techniczne, a inna dla matki trójki dorastających nastolatków.
Jeżeli zadacie pytanie w taki sposób, że będę mógł udzielić krótkiej odpowiedzi, bez konieczności zadawania dodatkowych pytań, to znacznie zwiększycie szansę na szybką i wartościową odpowiedź.
Dlatego pytanie powinno zawierać wszystkie istotne szczegóły dotyczące Waszej sytuacji (między innymi: obecnie posiadane usługi u operatora, czas do końca umowy, Wasze oczekiwania co do oferty itp.)
Na pytania Członków Klubu Czytelników Bloga odpowiadam zawsze w pierwszej kolejności i bez zbędnej zwłoki, dlatego proszę na początku pytania przypomnieć o swojej przynależności do Klubu.

Mam nadzieję, że przestrzeganie powyższych zasad ułatwi nam wszystkim życie. Jestem otwarty na Wasze pomysły - jeśli takowe macie, to proszę o propozycje w komentarzach.

czwartek, 5 stycznia 2017

Darmowy no-limit od Play na kartę.

Play niewątpliwie nie ma sobie równych jeśli chodzi o promocje w ofercie na kartę.

W połowie ubiegłego roku pisałem o rewelacyjnej ofercie internetu. Niestety operator załatał dziurę i patent już nie działa na nowych kartach. Na szczęście wciąż działa na starych, w tym na mojej ;-)
Pisałem też o odmianie tej promocji możliwej do wykorzystania w taryfach głosowych. No ale tu aktualnie sytuacja jest podobna.
Red Bull (czyli Play w przebraniu) oferuje promocję, w której otrzymamy najtańsze na rynku nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci, już od 10 zł/m-c.

Okazuje się jednak, że da się jeszcze taniej;-) Nielimitowane rozmowy można mieć zupełnie za darmo.
Utrzymanie ważności konta wymaga doładowania raz na 3 miesiące kwotą 50 zł, ale środki te pozostają na koncie i można je wykorzystać np. na zakup usług, za które można zapłacić SMS-em.

Usługa "zbieraj minuty" w Play jest tak stara, że pewnie połowa czytelników bloga jej nie pamięta.
Jej początki sięgają czasów, gdy Play wchodził dopiero na rynek i dzięki nierównowadze w rozliczeniach między operatorami (MTR) mógł sobie pozwolić na to, żeby w zamian za każde 2 minuty połączenia przychodzącego z innej sieci dawać gratis jedną minutę na połączenia wychodzące.
W najnowszych taryfach usługa została wycofana i nie da się jej już włączyć. Ale na kartach, które działają w starych taryfach usługa wciąż działa.

Startery z taryfą Play Fresh z roczną ważnością konta są już prawdziwą rzadkością. Czasami pojawiają się na Allegro w cenach powyżej 300 zł.
Jest jednak jeszcze drugi rodzaj starterów - z taryfą Play Karta, które można kupić znacznie taniej (10-  30 zł), ponieważ standardowo nie działa w nich roczna ważność konta. To oznacza, że możemy mieć wprawdzie darmowe minuty do wszystkich sieci, ale kartę i tak musimy doładowywać, aby zachować ważność konta na połączenia wychodzące. Minimalny wydatek to 4 doładowania po 50 zł na rok, a więc utrzymanie numeru kosztuje nas minimum 200 zł rocznie (choć czasami możemy kupić doładowania taniej np. 50 za 45 zł). Chyba, że mamy pomysł jak odzyskać te 200 zł z konta głównego (kody do gier, bilety kupowane za SMS premium itp.)

Każde połączenie z innej sieci niż Play trwające ponad 2 minuty, powiększa nam saldo minut, które możemy wykorzystać na połączenia wychodzące do wszystkich sieci (także stacjonarnych).
Rozmowy i SMS-y do Play nie pomniejszają nam tego salda, bowiem na karcie można aktywować stan darmowy, czyli całkowicie bezpłatne połączenia i SMS-y w sieci Play.
Istnieje także możliwość zakupu pakietu 1000 SMS-ów za 10 zł lub 30 SMS-ów za 3 zł, co teoretycznie pozwala obniżyć koszt SMS-a nawet do 1 grosza.
Ciekawą możliwością jest wykorzystywanie zebranych minut na darmowe połączenia międzynarodowe (dzwoniąc przez numer dostępowy 222282040 - tego osobiście nie testowałem, ale podobno działa).

Jak już wspomniałem promocja ma tylko dwie wady:
-  niewielkie i kosztowne pakiety internetowe.  Dostępne są tylko pakiety 25 MB za 3 zł i 200 MB za 9 zł.
- aby skorzystać z promocji musimy zdecydować się na nowy numer. Nie da się bowiem zmigrować, ani przenieść numeru do starej taryfy. Możemy natomiast ze starej taryfy zmigrować do nowych, ale jest to droga bez powrotu i oznacza przepadnięcie wszystkich zebranych minut.

Startery działające w tej promocji można kupić na Allegro (szukając hasła "zbieraj minuty").



wtorek, 3 stycznia 2017

Nowy rok, czas podsumowań...

Mamy nowy rok. Nie tylko kalendarzowy. Tak się składa, że również blogowi "stuknął" równy roczek :-)
To dobry moment, żeby zastanowić się nad tym co działa dobrze, a co trzeba zmienić. Kilka ostatnich dni poświęciłem właśnie na takie przemyślenia.

Przyznaję, że popularność bloga trochę mnie przerosła. Duża ilość pytań, które mi zadajecie niemal całkowicie wypełnia mój wolny czas. Staram się odpowiadać na wszystkie pytania, bo w końcu po to ten blog powstał. Jednak z drugiej strony powoduje to, że mam coraz mniej czasu na nowe wpisy.
W pierwszej kolejności ucierpiała na tym forma. To pewnie każdy już zauważył. Staram się, żeby nie cierpiała treść. Czy mi się udaje? To musicie ocenić sami.
Widać wyraźnie, że prędzej czy później (raczej prędzej) nadejdzie moment kiedy nie będę fizycznie w stanie odpowiadać na wszystkie Wasze pytania. Dlatego pilnie muszę coś w tej sprawie zrobić.


Druga sprawa, która wymaga pilnego rozwiązania to aktualizacja wpisów. Znaczna część artykułów opowiada o ofertach, które obowiązują dosłownie przez kilka dni. Później nie ma sensu do nich wracać.
O niektórych ofertach wspominam właściwie tylko z "kronikarskiego obowiązku" i sam nawet później nie śledzę czy są one dalej aktualne. Jest jednak kilka wpisów, które uznaję za ważne i często się do nich odwołuję w kolejnych wpisach. Problem w tym, że Czytelnicy na ogół nie mają szans zorientować się, które wpisy są ważne i aktualne, a które nie.
Pewną próbą (nie do końca udaną) rozwiązania tego problemu był spis treści, w którym starałem się wymienić te wpisy, które zasługują na uwagę (ABC wyciskacza soku). Pomysł może nie był zły, ale wykonanie trochę gorsze i być może to spowodowało, że wpis zajmuje dopiero piąte miejsce na liście najczęściej czytanych wpisów, choć logicznie rzecz biorąc powinien być na miejscu pierwszym.

W najbliższym czasie postaram się znacząco ulepszyć ten spis treści, a może raczej przekształcić w coś w rodzaju FAQ, bowiem widzę w tym szansę (przynajmniej częściowego) rozwiązania obu wspomnianych problemów.
Intensywnie myślę także nad jakimś rozwiązaniem dla tych z Was, którzy zwyczajnie nie mają czasu systematycznie czytać bloga, a mimo to chcieliby uzyskać korzystną ofertę od operatora.

Po co o tym wszystkim piszę? To jest właśnie ten czas kiedy możecie zgłaszać swoje pomysły na ulepszenie bloga. To znaczy oczywiście pomysły możecie zgłaszać zawsze. Blog powstał dla Was i Wasze potrzeby są najważniejsze. Jednak trudno poważne zmiany wdrażać permanentnie (choć partia obecnie rządząca w Polsce wyznacza w tym zakresie nowe standardy;-) ). Po wprowadzeniu pewnych zmian będę obserwował ich skutki i zapewne w tym okresie nie będę wprowadzał kolejnych.
Dlatego z wdzięcznością przyjmę wszelkie podpowiedzi i propozycje ulepszeń. Tradycyjnie proszę je kierować na blogowego emaila: zielony71a@gmail.com

Tymczasem życzę wszystkim Czytelnikom wielu sukcesów w nowym roku. :-)
Zdrowie, miłość i finanse :-D to podstawa, ale pozwolę sobie także na dodatkowe życzenia "branżowe".
:-D
A więc życzę także wszystkim:
- wielu ciekawych promocji,
- bezawaryjnych i "niezamulających" telefonów,
- niskich rachunków,
i na koniec... - wielu ciekawych wpisów na blogu :-D