Jak dotąd przewidywania analityków twierdzących, że czeka nas nieuchronny wzrost cen jakoś się nie sprawdzają. :-)
Co prawda znaczących obniżek, też nie należy się spodziewać, ale na razie potwierdza się to co przewidywałem zaraz po wprowadzeniu darmowego roamingu w ramach EU.
Operatorzy wirtualni stali się gwarantem utrzymania niskich cen usług, co powstrzymuje dużych operatorów przed wyraźnymi podwyżkami.
Ostatnio mamy do czynienia z prawdziwym wysypem nowych ofert operatorów wirtualnych, których nie stać na oferowanie darmowego roamingu, ale w zamian obniżają ceny usług podstawowych, aby w ten sposób przyciągnąć klientów.
Poniżej znajdziecie krótki przegląd nowych ofert, których cechą wspólną jest cena poniżej 20 zł/m-c za podstawowe, nielimitowane usługi (rozmowy, SMS-y) w kraju oraz brak wliczonych rozmów w roamingu.
Oferty te nie są w żadnym sensie przełomowe. Żadna z nich nie oferuje lepszych warunków niż przełomowa oferta a2mobile, ale po prostu powiększają możliwość wyboru. Może to mieć duże znaczenie dla osób, które na przykład chciałyby korzystać z zasięgu konkretnego operatora.
Premium Mobile Freedom PL - abonament na czas nieokreślony, w którym za 16,70 zł/m-c otrzymamy nielimitowane rozmowy i SMS do sieci komórkowych oraz 3 GB pakiet internetu. MMS i rozmowy na telefony stacjonarne są dodatkowo płatne (0,29 zł).
Sieć działa na zasięgu Plusa. Aktywacja kosztuje 29 zł, co nieco zwiększa średni koszt abonamentu. Po wykorzystaniu pakietu 3 GB włączy się lejek (nie udało mi się znaleźć informacji na temat prędkości w lejku), który gwarantuje, że nie przekroczymy przypadkowo podanych kosztów. Szczegóły znajdziecie w regulaminie oferty.
Lajt mobile zdecydował się na ciekawy zabieg. Obniżył ceny abonamentów dla tych, którzy nie korzystają z roamingu, wprowadzając tak zwany "Bonus Krajowy". Bonus Krajowy przysługuje wtedy, gdy w poprzednim okresie rozliczeniowej nie wykorzystaliśmy więcej niż 50 minut/SMS oraz nie korzystaliśmy z transmisji danych i MMS-ów w roamingu.
Ceny z Bonusem Krajowym wciąż nie są rewelacyjne, ale mimo wszystko nieco niższe niż wcześniej:
Nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci (także stacjonarnych) kosztują 15 zł/m-c.
Nielimitowane rozmowy i SMS/MMS do wszystkich sieci (także stacjonarnych) oraz pakiet 1 GB internetu kosztuje 18 zł/m-c.
Nielimitowane rozmowy i SMS/MMS do wszystkich sieci (także stacjonarnych) oraz pakiet 4 GB internetu kosztuje 20 zł/m-c.
Sieć działa na zasięgu Plusa. Aktywacja w abonamencie na czas nieokreślony kosztuje 19 zł.
Szczegóły oferty znajdziecie w regulaminie.
Netia oferuje kilka bezterminowych abonamentów, których cechą wspólną jest brak wliczonego roamingu, w tym jeden plan z darmowymi usługami przez pół roku. Efekt psuje jednak aktywacja, która kosztuje 29 zł.
Darmowy abonament zawiera 100 minut do wszystkich sieci (także stacjonarnych) wymiennych na SMS-y oraz 100 MB internetu. Po upływie 6 miesięcy operator rozpoczyna naliczanie opłat w wysokości 10 zł/m-c.
Inne ciekawsze dostępne oferty to:
"MówiSię" - czyli 10 zł/m-c za nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci (także stacjonarnych).
"DużoSię" - czyli 20 zł/m-c za nielimitowane rozmowy i SMS do wszystkich sieci komórkowych i 4 GB internetu.
"SurfujeSię" - czyli 10 zł/m-c za 10GB internetu (pozostałe usługi płatne wg. cennika).
Operator bazuje na zasięgu Play. Szczegóły oferty w regulaminie.
Na koniec mała uwaga. To od nas zależy czy ceny usług telekomunikacyjnych rzeczywiście wzrosną.
Jeżeli będziemy (w imię wygody, czy ze strachu przed nieznanym) akceptowali ewentualne podwyżki cen dotychczasowych operatorów, to ceny rzeczywiście mogą wzrosnąć. Jeżeli natomiast będziemy skłonni zmieniać operatorów wybierając najkorzystniejsze oferty, to podwyżek nie będzie.
Moim zdaniem zdecydowanie zbyt mało miejsca poświęca się ofertom takim jak ta za 10zł w Netii i ta za 9,90 w A2. W dalszym ciągu jest cała masa osób, które telefonu używają własnie do dzwonienia i rozmawiania. ;)
OdpowiedzUsuńTe osoby najczęściej udają się do oddziału którejś z wielkich sieci, by ktoś im wetknął telefon, którego nie chcą i abonament na dwa lata za kilkadziesiąt złotych. Tak, są wciąż jeszcze osoby, które warunki zaoferowanej im propozycji rozumieją literalnie i skoro ktoś im mówi, że abonament "tyle kosztuje", to znaczy, że tyle kosztuje, a skoro dodatkowo "telefon kosztuje tylko 1zl, ale jest wart X", to rozumne wydaje im się wzięcie i telefonu.
Chętnie poświęcę więcej miejsca, tylko nie bardzo wiem o czym miałbym napisać. Może jakieś propozycje?
UsuńMoim zdaniem istota problemu to nie to, że ja poświęcam takim ofertom mało miejsca, tylko to, że osoby potencjalnie zainteresowane nigdy nie wejdą na mojego bloga;-)
Dlatego bardziej widzę tu rolę Szanownych Czytelników w uświadamianiu wszystkich bliższych i dalszych znajomych, że nie muszą przepłacać.