środa, 28 września 2016

Pomarańczowe dobre oferty w abonamentach wspólnych na koniec września.

Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią dzisiaj będzie o planach wspólnych.
W ogólnej tendencji psucia ofert plany wspólne są na razie wyjątkiem. Po pierwsze stosunkowo często zdarzają się przypadki otrzymania rabatu 30% na abonament w dziale utrzymania klienta (DUK) na plany wspólne, co w innych abonamentach jest raczej rzadkością.
Po drugie rabat Open Extra w planach wspólnych daje nam największe korzyści. 50% rabatu na abonament za 85 zł/m-c to oszczędność 42,50 zł/m-c, co prawie pokrywa koszt opłaty za internet LTE dla domu. Wyraźnie widać, że operator usilnie próbuje nas zachęcić to zakupienia u niego większej ilości usług.
Cennik telefonów w planie wspólnym także wygląda znacząco lepiej. Niestety wciąż nie widać dużych różnic w cenach telefonów pomiędzy abonamentem wspólnym za 85 zł/m-c a jego bogatszą wersją za 135 zł/m-c. Dlatego poniżej biorę pod uwagę tylko ten niższy abonament.

Na początek szybko wymienię telefony dobrze wycenione, ale "chwilowo niedostępne". W nawiasie suma rat za telefon w abonamencie wspólnym za 85 zł/m-c:
iPhone SE (1389zł), LG G3 (360 zł), LG X Power (dziś już niedostępny :-D, 360 zł), Samsung A5 (360 zł) i A5 z 2016r (650zł), Samsung S5 Neo (360 zł), Samsung J5 (120 zł), Sony Xperia Z5 (1270 zł) oraz zestawy z zegarkami, które bardzo często oferowane są w tej samej cenie co sam telefon.

Na szczęście mamy też kilka pozycji, które są dostępne:
Huawei P9 Lite, z sumą rat za telefon 720 zł nie jest może okazją najwyższego lotu. Sam wybrałbym raczej Samsunga A5, model 2016, który jest tańszy, a moim zdaniem lepszy. Problem w tym, że Huawei jest dostępny, a Samsung nie;-)

LG K10 LTE, z sumą rat za telefon 120 zł. Za ten telefon zapłacimy tylko 5 zł/m-c, więc jest on dobrą opcją zarówno wtedy kiedy potrzebujemy takiego telefonu, jak i wtedy, kiedy myślimy o telefonie do odsprzedaży. Całkiem udany budżetowy model, godny polecenia dla wszystkich, którzy nie grają w gry.

LG Zero, z sumą rat za telefon 360 zł. Wg. Ceneo telefon ten kosztuje w sklepach około 850 zł. Zatem wciąż jest to dobra oferta, choć trudno określić w czym jest on wyraźnie lepszy od K10 LTE.

Sony M4 Aqua, z sumą rat za telefon 360 zł. Telefon przed którym kilkukrotnie ostrzegałem. Ostatnio jednak coś się zmieniło. Telefon dostał aktualizację do androida 6 oraz udało się rozwiązać problem zbyt małej ilości pamięci na aplikacje. Przy tej cenie może być;-)

Sony Xperia M5, z sumą rat za telefon 600 zł. Kolejna dobra alternatywa dla P9 Lite. Dużą zaletą jest wodoodporność i 3 GB RAM, wadą słabsza bateria.

Sony Xperia Z5 Compact. Suma rat w przypadku tego telefonu to 940 zł. W sklepach telefon ten kosztuje ponad 1500 zł, jest to zatem dobra oferta, szczególnie dla miłośników małych telefonów.

W każdym z powyższych przypadków mówiąc o dobrej ofercie zakładam, że rzeczywiście potrzebujemy 3 numerów telefonów z nielimitowanymi rozmowami do wszystkich sieci, otrzymamy jakąś formę rabatu na abonament (kuponowe 20% lub 6 miesięcy gratis, 30% rabatu z DUK i/lub rabat Open Extra).

Przedłużającym umowę w abonamentach wspólnych radzę rozważyć także ewentualność podpisania umowy na 30 miesięcy, ponieważ w takich umowach bardzo często raty za telefon są zdecydowanie niższe, a prawdopodobieństwo znacznych obniżek cen w najbliższej (i trochę dalszej) przyszłości uważam za znikome.

wtorek, 27 września 2016

Podsumowanie (braku) dobrych ofert w Orange na koniec września.

To zadziwiające jak dużo czasu zajęło mi przygotowanie tak krótkiego wpisu...

Z punktu widzenia poszukiwacza dobrych ofert nowy układ sklepu internetowego Orange jest sporym utrudnieniem. Pewnie chodziło właśnie o to, żeby nie dało się na pierwszy rzut oka dostrzec jak słaba jest teraz oferta Orange;-)

Do rzeczy. W ofertach dla pojedynczego użytkownika dobrych ofert prawie nie ma (nieco lepiej jest w planach wspólnych, ale o tym będzie w następnym wpisie).
To znaczy w cenniku coś by znalazł, ale i tak nie ma tego w sklepie. Na wszelki wypadek (gdyby wróciło) wymienię jednak niektóre pozycje "chwilowo niedostępne".

Huawei ShotX - w planie za 35 zł/m-c dalej jest objęty promocją zwalniającą z opłaty rat za telefon przez pierwsze 12 miesięcy. Cóż z tego skoro telefonu brak. Co ciekawe jest on w ciągłej sprzedaży jako telefon bez umowy;-) Cóż, ścieżki rozumowania zarządu Orange są proste jak koryto Sekwany :-D
Skoro coś się w miarę opłaca kupić, to my Ci tego nie sprzedamy! :-D

 iPhone SE. Temu telefonowi poświęciłem osobny wpis, a tymczasem jego cena została jeszcze obniżona!
Tym bardziej się więc opłaca, tylko.... że telefon jest "chwilowo niedostępny"  :-D
Wg cennika suma rat za telefon (abonament za 35 zł/m-c) to niecałe 1600 zł, przy cenie rynkowej około 2000 zł.

LG X Power - to telefon, który niedawno wszedł na rynek (i do cennika Orange). Wg. Ceneo w sklepach kosztuje około 900 zł. Suma wszystkich rat za telefon w Orange w abonamencie za 35 zł wynosi 520 zł.
Przy założeniu, że otrzymamy rabat 20% na abonament jest to dobra oferta. Przynajmniej do czasu kiedy ludzie zorientują się, że ten telefon to żadna rewelacja i ceny w sklepach spadną;-)
Ma za to jedną niewątpliwą zaletę - jest dostępny od ręki!

Teoretycznie warte zainteresowania mogą być także zestawy z zegarkiem, szczególnie Alcatelem OT Watch. Cena zestawu, w porównaniu do samego telefonu rośnie o około 150 zł, podczas gdy cena rynkowa zegarka sięga 300 - 400 zł. Po pierwsze trzeba być jednak amatorem zegarków,a po drugie trzeba upolować taki zestaw, bo w sklepie internetowym nie figuruje, nawet jako "chwilowo niedostępny".

W abonamentach wyższych niż 35 zł/m-c moim zdaniem nie opłaca się nic. Chyba, że u innego operatora;-)
Przypominam, że jedynym sposobem zasygnalizowania operatorowi, że jego oferta nam nie odpowiada jest nieprzedłużanie umowy. Dlatego niedawno pisałem o ofertach na przeczekanie. Samo złożenie wniosku o przeniesienie numeru, nawet bez jego fizycznej realizacji może przynieść pozytywny skutek w postaci korzystnej oferty z DUK. Więcej na ten temat przeczytacie w archiwalnym wpisie na blogu.

W kolejnym wpisie przeczytacie o sytuacji w planach wspólnych, która jest nieco lepsza.



środa, 14 września 2016

Strach się bać, nowa oferta T-Mobile.

Wygląda na to, że doczekaliśmy się tego, czego można się było spodziewać, czyli fali podwyżek.
Operatorzy zapłacili kilka miliardów złotych za nowe częstotliwości LTE i było od początku jasne, że prędzej czy później zapłacą za to ich klienci;-)
O podwyżkach w Orange pisałem już kilka razy. Operator wywalczył pozycję lidera na polskim rynku i całkiem prawdopodobne jest, że tanio już nie będzie.
Dziwi mnie natomiast to, co dzieje się w T-Mobile. Operator ten traci udziały w rynku i nie widać woli odwrócenia tej tendencji.
Od jutra wchodzą nowe taryfy T-Mobile, które wstępnie wyglądają mi na podwyżkę. To znaczy z pewnością rosną ceny abonamentów (szczegóły tutaj), ale o tym czy jest drożej czy taniej ostatecznie przekonamy się, kiedy poznamy nowe cenniki telefonów. Ja nie jestem w tym względzie optymistą, dlatego chciałbym przypomnieć o ofertach tego operatora, z których możemy skorzystać dziś po raz ostatni.

Od ostatniego wpisu na ten temat niewiele się zmieniło.
Dalej dostępne są zestawy 2 x Lenovo K5 (449 zł) i 2 x LG K10 (499 zł) w taryfie comfort.
Zestawy takie w sklepie kosztowałyby w granicach 1500 zł, dlatego całkowity koszt umowy (18 abonamentów po 70 zł dla przenoszących numer + dopłata za zestaw) na poziomie nieco ponad 1700 zł nie jest przesadnie wygórowany. Dobra oferta dla tych, którzy potrzebują 2 niedrogich telefonów.

Dalej dostępna jest też Xperia XA za 199 zł na start w taryfie comfort. Niestety zakończyła się już promocja Sony pozwalająca na uzyskanie 100 zł zwrotu od producenta telefonu, dlatego oferta ta jest już nieco mniej atrakcyjna.

Samsung Galaxy A5 (2016) jest w T-Mobile o 200 zł droższy od Xperii i o tyle samo więcej kosztuje on w sklepach.
Są to oferty na pograniczu dobrej oferty, ale mocną konkurencją dla nich jest oferta Plusa, o której pisałem w tym wpisie.

Niestety innych ciekawych ofert w T-Mobile nie widzę, dlatego pozostaje mieć (nikłe) nadzieję na ciekawe oferty promujące nowe taryfy.

Dla porządku przypomnę, że korzystając z tego linku, przy składaniu zamówienia w T-Mobile możecie jednocześnie zapisać się do klubu czytelników bloga. Wystarczy przesłać na mój adres email: zielony71a@gmail.com numer, dokładną datę i godzinę złożenia zamówienia oraz nazwę wybranego planu taryfowego.
Zachęcam  do korzystania z linku przy zamówieniu, także wtedy gdy nie jesteście zainteresowani klubem.
Nic Was to nie kosztuje, a dla mnie stanowi miłą formę podziękowania za moją pracę:-)

Aktualizacja z dnia 15.09.2016

Na szczęście informacje Telepolis nie były do końca ścisłe. Okazuje się, że można zamawiać podane abonamenty z podstawowym pakietem internetowym, który zawiera w taryfach T1/T2/T3 odpowiednio 2/5/5 GB internetu a wtedy cena abonamentu wynosi odpowiednio 50/70/80 zł, czyli pozostaje w zasadzie bez zmian.
Podniesiono znacznie cenę Xperii XA - do 389 zł w abonamencie za 70 zł, ceny pozostałych wymienionych wyżej telefonów praktycznie pozostały bez zmian.
Warto odnotować natomiast obniżkę ceny telefonu Huawei P9 Lite, który w abonamencie za 70 zł kosztuje teraz 249 zł. To jest chyba w tej chwili najlepsza cena na ten telefon u operatorów, prawie na granicy dobrej oferty.




sobota, 10 września 2016

Ekskluzywny maluch na raty, czyli iPhone SE w Orange.

Osoby szukające niewielkiego, ale w miarę żwawego telefonu nie miały ostatnio łatwo.
Poza Xperią Compact nie było właściwie żadnego wyboru. Telefony z ekranem poniżej 5 cali to obecnie prawdziwa rzadkość.
W tym roku mamy wreszcie alternatywę. W sprzedaży pojawił się nowy iPhone SE, czyli wydajny telefon z 4 calowym ekranem.
Jest to ciekawostka sama w sobie, ale nie byłoby wpisu na ten temat gdyby nie to, że teraz możemy go kupić w Orange w całkiem przyzwoitej (jak na iPhona) cenie;-)

Popatrzmy:

Jak widać, nie warto kupować telefonu w wysokich abonamentach, gdyż spadek jego ceny jest wtedy symboliczny. Wzrost abonamentu o 20 zł/m-c daje na całym kontrakcie wzrost wydatków o 480 zł, a cena telefonu spada jedynie o niewiele ponad 100 zł. Z tego względu im niższy abonament wybierzemy, tym zakup telefonu będzie bardziej opłacalny.
W najniższym abonamencie suma wydatków przez 24 miesiące to (35+25)x24 + 969 zł = 2409 zł. Bez żadnych rabatów. Niestety jest to abonament, ze względu na zakres usług, dla wyjątkowo mało wymagających. Dlatego polecam raczej abonament za 35 zł. W tym abonamencie całkowity koszt umowy to 2589 zł, a z rabatem 20% około 2370 zł.

Biorąc pod uwagę cenę w sklepach na poziomie 2000 zł, jest to całkiem niezła oferta. Owszem bywały oferty lepsze, ale po pierwsze nie ostatnio, a po drugie (chyba) nigdy nie były to oferty z iPhonem :-D
Wadą oferty jest tylko wysoka wpłata na start.
Rozwiązaniem tego problemu (tylko) dla przedłużających umowę z Orange jest wybór abonamentu na 30 miesięcy.
Jak widzimy, potwierdza się reguła, że nie warto brać wyższego abonamentu. Już od abonamentu za 35 zł cena telefonu właściwie jest stała.
Nawet w planach wspólnych cena telefonu nie spada znacząco, bo jedynie o 10 zł/m-c.

Z pewnością nie jest to oferta dla każdego, ale dla tych, którzy chcieli kupić iPhona prosto od operatora na pewno jest to okazja, którą warto wykorzystać.



środa, 7 września 2016

A2 Mobile - nowa marka od Aero2.

Właśnie wystartowała nowa marka pod nazwą A2 Mobile, której właścicielem jest Aero 2, firma do tej pory znana głównie z oferty bezpłatnego internetu mobilnego.
Na razie zaprezentowano ofertę prepaid.
Zarówno podstawowe stawki cennikowe 18 gr za minutę/SMS/MB, jak i podstawowe pakiety raczej nie wywołają zamieszania na rynku.

Do wyboru mamy 3 podstawowe samoodnawialne pakiety:

Pakiet "suty" - nielimitowane rozmowy i SMS do krajowych sieci komórkowych, 100 minut na stacjonarne i 10 GB internetu za 25 zł/m-c. Może i jest suty, ale w ofercie Orange Free na Kartę najemy się jeszcze bardziej;-)

Pakiet "obfity" - jest obfity tylko z nazwy: 100 minut i 100 SMS poza sieć oraz 5 GB internetu za 19 zł. Ja bym go nazwał raczej "skąpy";-)

Pakiet "zacny" - jest o połowę mniejszy niż "skąpy" jeśli chodzi o rozmowy i SMS, a internetu to w nim jest tyle co kot napłakał, czyli 300 MB. To wszystko za 8 zł/m-c. Virgin Freemium daje nam podobne ilości całkowicie za darmo, dlatego ten pakiet nazwałbym "frajerskim";-)

W ofercie znalazłem jednak jeszcze jeden pakiet dodatkowy, który wzbudził moje zainteresowanie:
Nielimitowane połączenia i SMS do krajowych sieci komórkowych i 100 minut na stacjonarne za 15 zł/m-c.
0 (słownie "zero") internetu. Pakiet idealny do telefonu z epoki przedsmartfonowej;-) (wciąż wiele ludzi używa takich telefonów) lub do telefonu dual sim, w którym druga karta SIM rozwiązuje problem internetu.
Trudno uniknąć wrażenia, że ten pakiet to logiczne dopełnienie dotychczasowej oferty Aero 2 :-D
Pakiet ma jedną wadę - nie jest samoodnawialny. To oznacza, że osoby z krótką pamięcią mogą, po zakończeniu ważności pakietu, szybko wyczyścić sobie konto, dzwoniąc po stawkach cennikowych.


15 zł za nielimitowane połączenia, brak długoterminowej umowy, możliwość zakupu doładowań poniżej wartości nominalnej... Wszystko to sprawia, że nie zawaham się nazwać tego pakietu dobrą ofertą.

Zaletą oferty jest możliwość doładowania zwykłymi kodami Plusa/w Rodzinie, co sprawia, że nie jesteśmy skazani na doładowania online.
Kolejną zaletą jest aż dwuletnia ważność konta po każdym doładowaniu.
Dużym plusem jest zasięg Plusa.

Zadziwiającą opcją jest możliwość prowadzenia taryfikowanych (sic!) rozmów przez WIFI. Wymagane będzie tu użycie dedykowanej aplikacji dla androida. Do tej pory sądziłem, że przez WIFI dzwoni się w celu uniknięcia opłat, ale operator najwyraźniej postanowił pójść pod prąd;-)
Być może będzie to miało pewien sens jeśli w czasie takich rozmów naszym rozmówcom będzie wyświetlał się nasz podstawowy numer telefonu. W takim wypadku przyznam, że ma to jednak pewien sens (głównie podczas przebywania za granicą) zwłaszcza, że przy aktywnym pakiecie takie rozmowy schodzą z pakietu, a nie są taryfikowane dodatkowo.

Więcej informacji o ofercie znajdziecie na stronie internetowej operatora.

Aktualizacja z dnia 14.09.2016
Zaledwie kilka dni po starcie oferty operator wycofał się z 2-letniej ważności konta po każdym doładowaniu. Nie zmienia to w znaczącym stopniu atrakcyjności oferty, ale za to w znacznym stopniu podważa moje zaufanie do takiego operatora. Kto wie czy za kolejny tydzień nie podniosą ceny pakietów, albo nie wprowadzą opłaty za sprawdzenie stanu konta;-)
Szkoda - bo według wstępnych informacji całkiem przyzwoicie działa ich aplikacja do rozmów przez WIFI. Numer wybiera się ze standardowego dialera telefonu, a połączenia widoczne są w normalnej historii połączeń.

Powiązany wpis:
WIFI calling w A2 Mobile. Pierwsze wrażenia.

Bonus za rejestrację w Orange.

Nie tak dawno pisałem o bonusach za rejestrację karty SIM w Play. Gigabajtowej promocji chyba nic nie przebije. Całkiem niezła jest też oferta głosowa, o której pisałem w tym wpisie. Z zasięgiem u tego operatora bywa jednak różnie, dlatego warto sprawdzić co oferują inni.

Orange także oferuje bonus za rejestrację prepaida. Niestety w przeciwieństwie do Play bonusu nie da się przedłużyć (stan wiedzy na dzisiaj:-) ), dlatego z dobrodziejstwa promocji możemy korzystać tylko przez miesiąc. Oferta nie jest zła: 1000 minut do wszystkich sieci + 10 GB pakiet internetu.

Czy jest sens interesować się czymś, z czego można korzystać tylko przez miesiąc?
Jeżeli mamy akurat w domu jakieś niezarejestrowane startery to na pewno;-)

Dużym plusem jest bajecznie prosty sposób rejestracji prepaida w Orange dla jego dotychczasowych klientów oraz brak ograniczenia ilości rejestrowanych starterów. Zarejestrować numer można poprzez wysłanie 2 SMS-ów, co zajmie nam (jak sam sprawdziłem) mniej niż minutę.
Szczegóły dotyczące sposobu rejestracji są dobrze opisane na stronie internetowej operatora, dlatego nie będę tego przepisywał, natomiast skupię się na możliwościach wykorzystania promocji do naszych celów;-)

Z jednego startera można wycisnąć pakiet 10 GB. W sklepach ceny starterów zaczynają się od 5 zł, co daje całkiem niezłą stawkę 5 zł/10GB. Może nie wszyscy wiedzą, że na Allegro można też kupić startery o połowę taniej. Trafiają się także startery używane z zerowym kontem, które są nawet lepsze, bowiem na starterze aktywnym w sieci dłużej niż 93 dni można za darmo włączyć rok ważności konta wysyłając SMS o treści START na numer 8002, a do skorzystania z promocji nie musimy mieć żadnych środków na koncie.
W nowym starterze włączenie rocznej ważności konta pobiera nam 3 zł z konta głównego. Włączenie rocznej ważności konta jest konieczne, bowiem bez tego starter ma najczęściej ważność 14 dni.

Po zarejestrowaniu startera mamy 60 dni na aktywację bonusu, który będzie aktywny przez 30 dni od dnia aktywacji. Promocja trwa do 15 września, zatem rejestrując odpowiednią ilość starterów możemy zapewnić sobie niedrogi internet do połowy grudnia.
Prawdopodobnie jednak promocja zostanie przedłużona, bowiem ostateczny termin rejestracji wszystkich starterów upływa w lutym przyszłego roku. Zatem możliwe, że z powyższych pakietów będziemy mogli korzystać aż do kwietnia przyszłego roku.

Regulamin promocji.

Aktualizacja z dnia 16.10.2016
Promocja została przedłużona na dużo lepszych warunkach. Teraz dostaniemy 1000 zł na rozmowy i SMS oraz 100 GB internetu. Nowa promocja trwa do 30 listopada, ale jest bardzo prawdopodobne, że ponownie zostanie przedłużona.
Regulamin nowej promocji.

Aktualizacja z dnia 2.01.2017
Tym razem promocję przedłużono do końca stycznia 2017.

niedziela, 4 września 2016

Chińska zaraza;-)

Kolejny raz piszę o chińskich telefonach i wygląda na to, że będę pisał o nich coraz częściej z co najmniej 2 powodów :-D

Pierwszy powód jest taki, że w ofertach operatorów (jak na szybko policzyłem) już 30% do 40% stanowią modele chińskich producentów. Mówię tu o liczbie modeli, a nie udziale w sprzedaży, ale ten powoli zbliża się do tego poziomu. W pierwszym kwartale 2016 sam Huawei w Polsce sprzedał 432 tyś telefonów, co dało mu drugie miejsce w rankingu sprzedaży (za Samsungiem) i 23% udział w rynku (źródło). Przypomnę, że to było zanim zaprzęgnięto do reklamy Lewandowskiego i zanim Huawei P9 Lite stał się hitem sprzedaży u operatorów. Inni chińscy producenci dołożyli do tego kolejne 10% udziału w rynku, a przecież w takich statystykach nie uwzględnia się siłą rzeczy importu indywidualnego, a prawdopodobnie w tej ostatniej grupie 90% stanowią telefony z Chin.
Chińskie marki znacznie lepiej radzą sobie w Polsce niż rankingach światowych, czego przyczyną niewątpliwie jest niższa siła nabywcza Polaków w porównaniu z Europą Zachodnią i USA.

Drugi powód jest taki, że sam zaraziłem się "chińską zarazą" ;-)
Co to takiego?
Jest to syndrom, który zaobserwowałem u wielu osób. Polega on na tym, że po zakupie swojego pierwszego chińskiego telefonu delikwent zaczyna obsesyjnie myśleć o zakupie następnego (jeszcze lepszego), a uznane marki przestają dla niego istnieć :-D
Uchronić się przed chorobą można tylko na dwa sposoby. W ogóle nie zaczynać (a najlepiej nie rozmawiać z osobami zarażonymi) lub kupić na początek coś z absolutnie najniższej półki (na tę chwilę Doogee albo Homtom, choć widać tu pewien progres i być może w przyszłości ta szczepionka przestanie działać). Przyznam, że akurat w moim przypadku to ostatnie nie zadziałało;-)

Proponuję, aby osoby które chcą za wszelką cenę uniknąć zarażenia zakończyły lekturę w tym miejscu;-)

Często wrzucam na blogowego fanpage'a ciekawe oferty. Ale tak naprawdę to najciekawszych najczęściej nie wrzucam. Nie dlatego, że nie chcę. Po prostu trwają one tak krótko, że zanim sam się o nich dowiem i zdążę o tym napisać, to już są nieaktualne. A nawet gdybym się sprężył, to i tak bardzo niewielu z Was zdąży to przeczytać;-)
Przykłady takich ofert z ostatniego okresu to:
TCL P561U  - czyli 5,5 calowy telefon z 2 GB RAM i LTE za około 200 zł (o tym akurat napisałem na FB, a ponieważ sam zdążyłem kupić jeden do testów, to wkrótce będziecie mogli się z nim bliżej zapoznać).

Xiaomi Mi 5 - czyli flagowy telefon Xiaomi, porównywalny z Samsungiem S6, za niecałe 800 zł.
Tego ostatniego zdążyłem dodać do koszyka, ale okazało się, że akurat nie miałem tyle środków na karcie;-)

Lenovo A806 - pod względem parametrów porównywalny z Huawei P8 Lite, ale w cenie około 200 zł.
Ta oferta jest jeszcze aktualna, ale żeby osiągnąć tą cenę trzeba trochę pokombinować (normalna cena w Chinach to około 300 zł). Zainteresowanym przekażę tę wiedzę prywatnie, ponieważ dla większości z Was byłaby to nudna lektura;-)

Do czego zmierzam?
W ramach zajęć klubowych mam dla Was następującą ofertę.
Jeżeli jesteście zainteresowani zakupem chińskiego telefonu, a za bardzo się na tym nie znacie, to pomogę Wam wybrać odpowiedni model, a następnie pomogę kupić go w bardzo dobrej cenie. Może sprecyzuję, że moja pomoc polega wyłącznie na doradztwie, nie zamierzam być tu pośrednikiem, ani tym bardziej na tym zarabiać. Wręcz przeciwnie, osobie, która skorzysta z oferty, dorzucę jakiś fajny gratis i członkostwo w klubie.
W zamian oczekuję, że osoba ta podzieli się z Czytelnikami bloga wrażeniami z użytkowania zakupionego telefonu. Z tego względu najlepiej byłoby, aby była to osoba, która do tej pory nie miała do czynienia z chińskimi telefonami. Mam nadzieję, że dzięki temu będzie bardziej obiektywna (bo jeszcze nie dotknięta "chińską zarazą").
Zgłoszenia i pytania proszę tradycyjnie kierować na blogowego emaila: zielony71a@gmail.com





czwartek, 1 września 2016

Na przeczekanie...

Oferta abonamentowa ostatnio jest taka, że nie mam o czym pisać;-)
Tym, którym kończy się umowa radzę czekać, ale nie wszyscy czekać mogą...
Dlatego intensywnie myślałem ostatnio o jakiejś ciekawej ofercie na przeczekanie i chyba coś znalazłem.
Oczywiście chodzi o ofertę na kartę. Skoro czekamy na dobrą ofertę, to nie możemy być w trakcie tego oczekiwania związani długim kontraktem. Do tej pory polecałem na przeczekanie ofertę Virgin Mobile, ale ostatnio pojawiło się coś znacznie lepszego (bo prawie za darmo;-) ).

Przypomnę, że o bonusie za zarejestrowanie numeru w Play wspomniałem już w tym wpisie.
Dzisiaj napiszę jednak o innym aspekcie tej promocji. W taryfach głosowych za rejestrację numeru otrzymamy bowiem pakiet złotówek na konto promocyjne (co oznacza, że nie kupimy za nie pakietów). Dla przenoszących numer do Play będzie to zasadniczo 100 lub 200 zł, aczkolwiek zdarzało się podobno, że niektórzy dostawali 260 zł. Poza tym dostajemy też roczną ważność konta oraz pakiet 10 GB internetu. Wszystko to ważne jest 30 dni, na szczęście istnieje możliwość przedłużenia.

Formuła Mini Max na kartę w Play to rozwiązanie dla rozmawiających dużo.
Operator wprowadził ją już kilka lat temu, ale dzięki ostatnio wprowadzonym bonusom za rejestrację numeru, formuła nabrała nowego blasku;-)


Według informacji operatora w  Formule Mini Max na kartę za nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci zapłacimy co najwyżej 29 zł. Za nielimitowane SMS najwyżej 9 zł.
Przy maksymalnym użytkowaniu otrzymane 100 zł za rejestrację numeru wystarczy nam prawie na 3 miesiące nielimitowanych rozmów i SMS. Do tego czasu prawdopodobnie znajdziemy już fajną promocję abonamentową, a przy tym będziemy mogli skorzystać z przywilejów należnych nowym klientom;-)

Co należy zrobić aby skorzystać z promocji?
1. Należy udać się do salonu Play i przenieść swój numer do Play na kartę.
2. Po aktywacji numeru należy zmienić taryfę na Mini Max (kodem *163*9#)
3. Po aktywacji taryfy docelowej należy aktywować bonus za rejestrację (kodem *111*300*1#)
4. Bonus będzie ważny 30 dni, dlatego przed upływem jego ważności trzeba go koniecznie przedłużyć, o czym przeczytacie za chwilę.


Dla rozmawiających niewiele jest jeszcze inne rozwiązanie.
Rozwiązaniem tym jest pozostanie w domyślnej taryfie jaką otrzymamy po przeniesieniu numeru, czyli Play Fresh. W tej taryfie każda minuta rozmów i każdy SMS są taryfikowane wg. cennika, natomiast łącznie możemy otrzymać aż 260 zł na konto promocyjne, co wystarczy na prawie 1000 minut rozmów do wszystkich sieci. To oznacza, że osoby rozmawiające niewiele mogą to wykorzystywać nawet przez kilka miesięcy. 

Co należy zrobić aby skorzystać z promocji w tej formie?

1. Należy udać się do salonu Play i przenieść swój numer do Play na kartę.
2. Po aktywacji numeru należy doładować konto min 5 zł, aby otrzymać bonus 60 zł za przeniesienie numeru (ostatnio podobno coś zmienili i te 60 zł nie jest gwarantowane. Gdyby nie wpadło, to nie zaszkodzi złożyć reklamację;-)  ).
3. Należy aktywować bonus za rejestrację (kodem *111*300*1#). Dzięki temu, że nie zmienialiśmy taryfy zamiast 100 zł otrzymamy aż 200 zł na konto promocyjne.
4. Bonus będzie ważny 30 dni, dlatego przed upływem jego ważności trzeba go koniecznie przedłużyć, o czym przeczytacie za chwilę.


Jak przedłużyć ważność środków na koncie promocyjnym?
Jest kilka możliwości:
1. Wykorzystując kody z promocji Coca Coli, takie jakie sprzedawane są np. na tej aukcji. (nie mam nic wspólnego ze sprzedającym, link wklejam tylko w celach edukacyjnych).
2. Uruchamiając pakiet 10 za 5. Jest to promocja, która dzięki użyciu magicznego zaklęcia *111*81*1# zamienia nam 5 zł z konta głównego na 10 zł na koncie promocyjnym, przy okazji wydłużając jego ważność o 30 dni. Oczywiście przed wypowiedzeniem zaklęcia trzeba zadbać o to, żeby mieć 5 zł na koncie głównym.
3. Doładowując konto przez internet lub Facebooka.

Na koniec drobna uwaga. Zasadniczo lepiej orientuję się w ofercie abonamentowej, dlatego będę wdzięczny jeśli w komentarzach skorygujecie ewentualne nieścisłości, których wprawdzie starałem się uniknąć, ale któż z nas nie popełnia błędów... :-)