Do końca nie miałem pewności, czy w tym roku w ogóle będzie jakaś promocja na telefony w Orange, bo ostatnio ceny telefonów w abonamentach były po prostu zaporowe i podejrzewałem nawet, że ma to jakiś związek z ograniczeniem dostaw.
No ale jest - a jak już jest, to nie mogę jej nie skomentować ;-)
Obniżono ceny na trzy modele największych chińskich producentów Oppo, Xiaomi i Vivo.Prawdę mówiąc osobiście wolałem ubiegłoroczne promocje na Samsungi, ale najwyraźniej zorganizowanie dobrej ceny na urządzenia tego producenta nie było teraz proste.
Na reklamach obniżka ceny Oppo Reno 6 5G jest gigantyczna i przekracza 50%. Bez abonamentu telefon kosztuje w Orange 2200 zł (w innych sklepach internetowych wg. Ceneo nieco poniżej 2000 zł), natomiast w tej promocji, w wyższych abonamentach za telefon zapłacimy jedynie 1032 zł. Taka cena pojawia się już w Love Standard. W tym przypadku haczyk polega na tym, że oficjalna cena tego telefonu jest zupełnie chora (w przypadku Oppo jest to zresztą regułą). Wystarczy wspomnieć, że ubiegłoroczny hit wyprzedaży w Orange, czyli Samsung S20 FE wciąż wręcz miażdży Oppo pod każdym względem, a w promocjach można go już teraz kupić za wyraźnie niższą cenę.
Nie zmienia to jednak faktu, że 1032 zł w abonamencie to już dobra cena jak za ten telefon i właściwie na tym pułapie cenowym może z nim konkurować chyba tylko Xiaomi.
I to właśnie Xiaomi Mi 11 Lite 5G jest drugim telefonem w promocji. W wersji, która jest promowana, czyli 6/128 GB Ceneo wycenia go na 1400 zł i mniej więcej za tyle możemy go teraz kupić w Orange bez abonamentu (1359 zł). Z abonamentem kosztuje nieco mniej. W najwyższym Love Premium jedynie 671 zł, ale to bardzo kosztowny abonament. Natomiast w większości niższych abonamentów możemy go nabyć za około 1000 zł - np. w Love Standard (oraz Planie 60) za 1080 zł, a więc w Love nawet drożej niż wspomniany wcześniej Oppo. Jednak bezpośrednie porównanie cen w abonamentach głosowych pokazuje, że Xiaomi możemy kupić na ogół taniej niż Oppo.
Trzeci telefon w promocji to Vivo V21 5G, ale w jego przypadku nie widzę tu żadnej okazji, dlatego szkoda mi czasu na rozwijanie tego tematu.
Czas na kluczowe pytanie - czy warto skorzystać z promocji?
Jeżeli ktoś myślał o podpisaniu umowy w Orange Love, to moim zdaniem zdecydowanie warto. Przypomnę, że w związku z promocją świąteczną do każdego Love z TV nowi klienci mogą dostać (kiepski) telewizor lub smartfon (Oppo A15s) za 1 zł. W połączeniu z obecną promocją oferta staje się już konkurencyjna rynkowo. W przypadku osób, które są skazane na Orange ze względu na brak dostępu do światłowodu (czy może ogólnie szybkiego internetu) z innego źródła, to już w ogóle nie ma o czym dyskutować. Ja w takim przypadku wybrałbym opcję z dwoma telefonami Oppo, ale nawet ten kiepski telewizor można przecież w ostateczności odsprzedać.
Natomiast w przypadku osób, które myślą jedynie o przedłużeniu umowy głosowej sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Dla samego telefonu raczej nie warto. Ale ponieważ widzę pewne szanse na wyciągnięcie nieco więcej z tej promocji, dlatego zainteresowane osoby zapraszam do kontaktu poprzez blogowego emaila.
Aktualizacja z dnia 26.11.2021
Dzięki podpowiedzi uważnego Czytelnika mam okazję zaktualizować wpis o jeszcze jeden zestaw, który nie jest reklamowany na stronie Orange i chyba wcześnie rano go jeszcze nie było (albo przeoczyłem).
Samsung S20 FE 5G + Samsung A52s 5G - wprawdzie pierwszy z telefonów jest już na rynku od ponad roku, ale moim zdaniem wciąż wart jest polecenia, a producent obiecuje jeszcze 2 lata wsparcia.
Cena tego zestawu we wszystkich wariantach Love z TV to 2641 zł, co moim zdaniem jest bardzo dobrą propozycją, dlatego polecam ten zestaw każdemu, kto zamierzał zdecydować się na pakiet Love. W ofertach komórkowych także będzie on atrakcyjny dla wszystkich miłośników Samsungów - do wyboru mamy tu Plan 80 w którym zestaw kosztuje 2641 zł lub Plan 60, w którym zestaw jest tylko o 168 zł droższy.
doszedł jeszcze zestaw s20 fe+a52s. No i takie coś zamówiłem za 2600
OdpowiedzUsuńDzięki za info, nie miałem czasu już później zajrzeć.
Usuń