piątek, 13 listopada 2020

Szalone dni w Orange, czyli 5G trafia pod strzechy

Powrót "szalonych dni" w Orange niezmiernie mnie cieszy. :-)

W najnowszej edycji operator teoretycznie promuje 4 modele telefonów, ale moim zdaniem, to w naprawdę okazyjnej cenie jest tylko jeden z nich.

Samsung Galaxy A42 5G to telefon. który nieco zaskakuje. Z jednej strony zastosowano w nim wydajny chipset Snapdragon 750 G (telefony z tym chipsetem przekraczają 300 tyś punktów w Antutu), ale z drugiej strony jedynie 4 GB pamięci RAM. Mamy w nim ekran Super AMOLED, ale o daleko niewystarczającej (biorąc pod uwagę wielkość ekranu 6,6") rozdzielczości 1600 x 720. Jakość aparatu jest na razie wielką niewiadomą, choć aparaty w Samsungach na ogół nie są najgorsze. Wiadomo za to, że bateria ma solidne 5Ah. Telefon jest tak świeży, że niestety nie udało mi się na razie znaleźć żadnej porządnej recenzji tego urządzenia.

Szczerze mówiąc byłbym w stanie nawet znieść tę ultrabudżetową rozdzielczość ekranu, gdyby wzorem swojego poprzednika Galaxy A40 telefon miał kompaktowe wymiary i ekran 5,9", a najlepiej to był jeszcze mniejszy. Niestety producent podąża za modą i z każdym nowym modelem telefony coraz bardziej przypominają mi tablety. W tej sytuacji telefon mogę z czystym sumieniem polecić wyłącznie osobom mającym poważne problemy ze wzrokiem. Naprawdę szkoda.

Szkoda tym większa, że w najwyższym abonamencie głosowym - Planie Mobilnym 75 w Orange telefon możemy dostać w 24 ratach po 31 zł, czyli za 744 zł. Bardziej opłacalny byłby zakup w abonamencie za 55 zł/m-c, bo rata za urządzenie rośnie w nim o 10 zł (suma rat wyniesie 984 zł) gdyby nie to, że w niższych planach operator złośliwie uniemożliwia korzystanie ze swojego (kulawego) 5G. W Planie Mobilnym 45 wysokość rat jest zróżnicowana. Dla przedłużających umowę są to 24 raty po 43 zł (razem 1032 zł). Przy nowej umowie trzeba zapłacić 249 zł na start, a następnie 24 raty po 33 zł (razem 1041 zł). W każdym z powyższych przypadków cena jest znacząco niższa niż za starszy model Samsunga A41.

Biorąc pod uwagę, że Ceneo określa cenę rynkową telefonu na poziomie ponad 1500 zł, to trzeba tę ofertę Orange określić jako prawdziwą okazję dla każdego klienta Orange, który może skorzystać z rabatu za łączenie usług. A jeżeli wykorzystamy wszystkie zaawansowane techniki wyciskania soku z Pomarańczy, to oferta sprawia wręcz, że odczuwam natychmiastowe pogorszenie wzroku;-)

Z obowiązku wspomnę, że pozostałe telefony w promocji to Xiaomi Redmi Note 9, którego cenę obniżono o szalone 24 zł, Oppo A53, którego cena dość dobrze oddaje jego użyteczność, choć dla zmyłki rozbito ją nietypowo na 36 rat (Oppo to zdecydowanie najsłabszy ze wszystkich czterech telefonów, a urządzenia o takich parametrach można normalnie kupić za około 500 zł), oraz Huawei P40 Lite, którego cena w Orange jest praktycznie równa wartości rynkowej.

 

Być może wkrótce będę mógł napisać więcej na temat bohatera dzisiejszego wpisu, bowiem pod wpływem nagłego pogorszenia widzenia zdecydowałem się go zamówić. :-D

Innym osobom o słabym wzroku pozostaje mi polecić wpis jakby wprost stworzony dla nich ;-) 


Aktualizacja z dnia 16.11.2020
Niestety nie będę mógł nic napisać na temat Samsunga. Moje zamówienie zostało anulowane, podobnie jak wcześniej zamówienia kilku Czytelników bloga. Przyczyny nie znam, mogę tylko się domyślać, ponieważ dostałem SMS-a o treści: "Twoje zamówienie złożone przez www.orange.pl musieliśmy anulować. Zapraszamy z dokumentami aktywacyjnymi do najbliższego salonu Orange. Pozdrawiamy, Orange".
A do salonu się nie wybieram.

2 komentarze:

  1. Teraz jest taniej w ramach black friday, ale wg mnie nie warto z ekranem tylko hd.

    OdpowiedzUsuń