czwartek, 29 sierpnia 2024

Koniec świata, czyli promocja telefonów w Plusie

Nie wiem czy miałem już kiedykolwiek okazję pisać o promocji telefonów w Plusie. Jeśli nawet to było to tak dawno temu, że mam prawo nie pamiętać. Na ogół Plus ma bardzo wysokie ceny telefonów.

Aż tu nagle...

W promocji są trzy telefony:

Samsung A55 5G 8/128GB- za okrągłe 1000 zł (1 zł na start i 12 rat po 83,17 zł) 

Samsung Galaxy Z Flip 6 5G 12/256GB - za 2599 zł (249 zł na start i 12 rat po 195,82 zł)

Realme 12+ 5G 8/256GB - za 799 zł (1 zł na start i 12 rat po 66,50 zł) 

No dobrze ceny niezłe, ale w jakim abonamencie? Praktycznie w każdym, a moim zdaniem najkorzystniej wyjdzie abonament na czas nieokreślony w Plushu za 25 zł/m-c. W ramach abonamentu dostaniemy pakiet nielimitowanych rozmów, SMS i MMS oraz pakiet 40 GB internetu, który początkowo podwaja się co każde pół roku w sieci. 

Dla przenoszących numer do Plusha dają pierwsze trzy miesiące abonamentu gratis, a dla tych którzy chcieliby zostać dłużej podwyżkę o 5 zł po pierwszym roku. Dlatego po roku i spłacie telefonu najlepiej się ewakuować. Jednak w pierwszym roku zapłacimy średnio niecałe 19 zł/m-c (9*25/12=18,75) co jest niezłą ofertą.

Wady oferty? Zasięg Plusa poza miastami jest taki sobie. Strona internetowa Plusha wygląda jakby zrobili ją na Atari, a system informatyczny sprawia, że trzeba liczyć się z reklamacjami, które na ogół jednak załatwiane są pozytywnie.

Same telefony? Cóż trzeba samemu poczytać i podjąć decyzję. Samsung A55 to dobry telefon, który był niedawno w Orange w zbliżonej cenie, ale o wiele wyższym abonamencie (nawet po wszystkich rabatach). Za Flipa nikt przy zdrowych zmysłach by tyle nie zapłacił, gdyby telefon się nie rozkładał. Ale w tym rzecz, że się rozkłada ;-) A Realme to propozycja chyba głównie dla fanów marki, bo niczym szczególnym się nie wyróżnia (może wyglądem?), ale cena kusi...


 

środa, 14 sierpnia 2024

Do trzech razy sztuka, czyli powrót promocji telefonów w Orange

Promocja, o której chciałem dzisiaj napisać może nie jest spektakularnie korzystna, ale wraz z promocjami, o których wspominałem w poprzednich wpisach potwierdza, że w Orange wróciły promocje na telefony. Zatem jeśli ktoś myśli o wymianie aparatu to może brać pod uwagę także ofertę Orange, a w czwartym kwartale zwykle promocje na sprzęt były najlepsze. 

Ale do rzeczy. Tym razem skupiono się na tym, żeby ładnie wyglądało to na rachunku :-). Na rachunku zobaczymy więc ratę w wysokości 20 zł - tyle, że przez 3 lata ;-)

W promocji jest 5 telefonów, ale tak naprawdę warto napisać tylko o trzech z nich:

Redmi Note 13 PRO 5G 8/256

Motorola Moto G85 5G 12/256

Honor Magic 6 Lite 5G 8/256

Wszystkie trzy w elektromarketach bez abonamentu możemy kupić za około 1200 zł.

W najwyższym abonamencie L w Orange zapłacimy za nie dokładnie 36 rat po 20 zł, czyli o około 500 zł mniej. 

Czy warto? Jeżeli ktoś potrzebuje całkowicie nielimitowanego internetu mobilnego i w dodatku ma inne usługi w Orange dające mu rabat za łączenie usług, to moim zdaniem warto. Abonament może go kosztować 90 - 20 (rabat za łączenie usług) - 30 (rabat promocyjny z zakupem sprzętu) = 40 zł/m-c, a nawet mniej, bo jest jeszcze szansa na kilka abonamentów gratis (pisałem o tym wielokrotnie, więc nie będę się powtarzał).

Jeśli dodamy do tego korzyść w postaci obniżonej ceny zakupu telefonu, którą można szacować na (500/24=20) 20 zł/m-c, to zaczyna się robić interesująco.

Pozostaje pytanie czy warto kupić akurat jeden z tych trzech telefonów. I na to pytanie bardzo trudno mi odpowiedzieć. Faworytem wydaje się Redmi Note, ale pomimo bardzo dobrego wyniku aparatu w testach DXOMark użytkownicy narzekają na jakość zdjęć, dodatkowo wszechobecne reklamy w MIUI....

Moja propozycja jest następująca: Kupić, potestować przez 13 dni i zdecydować. W przypadku odstąpienia od umowy zakupu telefonu promocyjny rabat na abonament dalej działa ;-)