niedziela, 25 lutego 2018

Koniec rabatów 40% w Orange.

W sumie to podejrzewałem to już od jakiegoś czasu, ale nie miałem pewności. Dlatego wstrzymywałem się z tym wpisem, aby dodatkowo nie zniechęcać Czytelników do domagania się najlepszych możliwych warunków. Teraz to już pewne. O 40%-owych rabatach na abonament, o których po raz pierwszy pisałem już w listopadzie ubiegłego roku, musimy na razie zapomnieć. Czy jeszcze kiedyś wrócą? Zapewne tak, ale nikt nie wie dokładnie kiedy.

Ktoś może zapytać - skąd właściwie mam tę pewność? Przecież operator nie opublikował w tej sprawie oficjalnego komunikatu, a słowom konsultantów na ogół nie można wierzyć?
Od trzech tygodni nie dotarło do mnie ani jedno doniesienie, aby ktokolwiek otrzymał taki rabat. Dodatkowo ostatnio pojawiły się informacje od forumowiczów, którzy zamiast rabatu 40% wynegocjowali rabat 36%, który tak naprawdę jest sumą dwóch rabatów 20% naliczonych na jeden abonament.

Jest to bardzo niecodzienna konstrukcja. Nigdy dotąd nie spotkałem się z taką kombinacją i świadczy to moim zdaniem o dużej pomysłowości niektórych konsultantów.
Plan Standardowy, który bez żadnych rabatów kosztuje 50 zł/m-c, po pierwszym naliczeniu 20% rabatu zostaje obniżony do 40 zł/m-c. Po drugim zastosowaniu rabatu 20% jego cena spada do 32 zł/m-c.
Następnie należy odliczyć standardowe rabaty za e-fakturę i zgody marketingowe (łącznie 10 zł), po których cena ostatecznie spada do 22 zł/m-c. Oczywiście ta wartość może jeszcze zostać zmniejszona o 20 zł w przypadku posiadania większej ilości usług w Orange i wtedy ostatecznie za abonament zapłacimy tylko 2 zł/m-c.

Jest raczej oczywiste, że gdyby konsultanci dysponowali rabatami 40%, to nie proponowaliby takich zakręconych rozwiązań. Ośmielę się nawet zaryzykować twierdzenie, że najwyraźniej istnieje spora rozbieżność w ocenie atrakcyjności oferty Orange pomiędzy pracownikami wyższego szczebla w strukturze korporacji a szeregowymi konsultantami ;-)

Powstaje naturalnie pytanie, czy takie rozwiązanie jest bezpieczne dla użytkowników. Z pierwszych doniesień wynika, że w umowie nie ma wzmianki o podwójnym naliczeniu rabatu 20%. Jest wymieniony promocyjny rabat 20%, ale tylko jeden. Na szczęście jest też podana w umowie ostateczna kwota po rabacie (a przed rabatami za e-fakturę i zgody marketingowe) w wysokości 32 zł/m-c. Można zatem uznać, że jest to zapis wystarczający, aby w razie reklamacji dawał nam mocne argumenty, nawet jeśli nie posiadamy nagrania z rozmowy z konsultantem.

Na koniec popuszczę wodze fantazji ;-) Jeśli możliwe jest dwukrotne naliczenie rabatu 20%, to co stoi na przeszkodzie aby naliczyć go trzykrotnie? :-D Czy zależy to wyłącznie od dobrych chęci konsultanta?
Oczywiście w Planie Standardowym nie miałoby to większego sensu. Odjęcie kolejnych 20% z 32 zł da nam wtedy 25,60 zł/m-c. Od tego należy odjąć 10 zł stałych rabatów (e-faktura i zgody marketingowe) i okaże się, że rabatu za łączenie usług nie ma już od czego odjąć.
Jednak już w Planie Optymalnym wyglądałoby to bardzo interesująco. 60 zł/m-c - 20% =  48 zł/m-c.
Po drugim naliczeniu rabatu otrzymamy już 38,40 zł/m-c, a po trzecim 30,72 zł/m-c.
Od tego należy odliczyć 10 zł stałych rabatów (e-faktura itd.) i ewentualny rabat za łączenie usług, co ostatecznie da nam abonament w wysokości niecałej złotówki.
Czy to w ogóle możliwe? Pewnie tak, ale czy realne?  Czekam na Wasze relacje i komentarze :-)

22 komentarze:

  1. Jako jedna z pierwszych osób, które w tym tygodniu otrzymały w DUK Orange takie właśnie warunki (rabat 2x -20%), wobec nieprecyzyjnych zapisów aneksu, zwróciłem się na bok@orange.pl o wyjaśnienie i otrzymałem potwierdzenie, że rzeczywiście przyznano mi rabat -20% na abonament oraz rabat -20% reaktywny, przez co kwota abonamentu wynosić będzie 31,99zł w Planie Standardowym. Według mnie wycofano się z rabatu -40%, bowiem przy posiadaniu kilku numerów w Orange i zastosowaniu rabatu za łączenie usług -20zł, de facto każdy kolejny numer był za darmo, co z ekonomicznego punktu widzenia dla Orange było co najmniej nieopłacalne (choć i teraz 2zł za kolejny numer to skromna kwota).

    OdpowiedzUsuń
  2. Rabat 40% umożliwiał uzyskanie darmowego abonamentu na 2 lata. Orange to nie jest organizacja charytatywna, to firma, która ma zarabiać. Wg mnie ktoś poszedł po rozum do głowy i dlatego rabatu 40% już nie ma. Możliwość naliczenia dwóch rabatów 20% jest bardzo dziwna i moim zdaniem jest to luka w systemie wykorzystywana przez ogarniętych konsultantów.

    W dobie no limitów prepaid za 20 zł/miesiąc (a w promocjach jeszcze taniej) operatorowi ciężko jest przekonać klienta do podpisania umowy na 2 lata przy wyższej opłacie niż w ofercie na kartę, stąd zapewne były te rabaty. Tylko po co firmie klient, na którym nic nie zarabia?

    Obecna oferta Orange jest wg mnie źle skonstruowana. Plan standardowy powinien być zawsze za 20-25 zł niezależnie od liczby numerów na koncie. Do tego dorzucić jakiś bonus, np. im więcej numerów na koncie tym większy pakiet internetu. W wyższych abonamentach powinny być dodatkowe pakiety (np. rozmowy międzynarodowe), dodatkowe usługi (typu Spotify, Netflix), a nie tak jak teraz tylko wyższy pakiet internetu. No bo jaki sens ma w tym momencie Plan Wzbogacony za 69,99 zł, skoro lepiej wziąć Plan Standardowy za 39,99 zł i do tego Internet Mobilny podstawowy za 19,99 zł. Usługi te same, internetu więcej, a 10 zł taniej. Mówię oczywiście o ofercie bez telefonu.

    W DUK maksymalny rabat powinien wynosić 20% (jednokrotny :) ), co przełożyłoby się na 13,99 zł/miesiąc za numer. Dla klienta byłoby to bardzo korzystne, a operator nie świadczyłby usług za darmo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie się nie zgadzam. Orange nie działa wprawdzie charytatywnie, ale zarabia krocie na zdecydowanej większości abonentów, którzy biorą "super oferty" w standardowych cenach w salonie albo przez zwykłą infolinię. Dlatego też może sobie pozwolić żeby dać najbardziej wymagającym i upierdliwym Klientom rabaty na poziomie opłacalności świadczenia usługi lub nawet nieco poniżej tego poziomu. Przecież żeby uzyskać rabat 2x20% (do niedawna 40%) i mieć Plan Standardowy za 2zł (do niedawna za 0zł), to trzeba mieć przynajmniej dwa numery w Orange. A wówczas jeden numer kosztuje aktualnie 12zł (do niedawna 10zł) czyli już zbliża się do poziomu 14zł, o którym sam napisałeś. Dodawanie bonusów typu Netflix generuje dla operatora dodatkowe koszty, które ponosi wobec tych usługodawców i przenieść je na abonenta, a wówczas musi być drożej (już Play się wycofał z darmowego Showmaxa). Dlatego też każdy usługodawca (np. Orange) ma możliwość utrzymania najbardziej wybrednych klientów, których jest niewielki odsetek w skali całej wielomilionowej rzeszy pozostałych i zaoferowania im rabatów w celu utrzymania w sieci. Przecież lepiej mieć mniej dochodowego klienta niż nie mieć go wcale. W przyszłości abonent może przegapić koniec umowy lub zwiększyć pakiet, dobrać usługę, etc. i znowu na nim zarabiamy więcej. Orange nie ponosi też żadnego kosztu pozyskania klienta, bo już go ma w bazie. Wg ostatnich wyników średni ARPU w Orange dla klienta abonamentowego wyniósł 37,5zł, czyli biznes jednak się opłaca.

      Usuń
    2. Warto dodać, że ARPU w wysokości 37,5 jest najniższym wynikiem od wielu, wielu lat i pomimo mocnego promowania ofert konwergentnych (czyli niby koncentracji na wartości) wciąż spada.
      CHURN (czyli wskaźnik odejść) w postpaid Orange jest ponad trzykrotnie wyższy niż u konkurentów, a darmowe abonamenty (t.j. z rabatem 40%) są dla mnie desperacką próbą zmniejszenia tego wskaźnika podjętą przez najniższy szczebel zarządzania.
      Ja to widzę tak, że kapitan skierował okręt na mieliznę, a marynarze próbują bohatersko uniknąć kolizji machając wytrwale wiosłami;-)

      Usuń
  3. Dawid Broszczyk, to jeszcze wyjaśnij, dlaczego operator na prepaidach za 20zl na miesiąc zarabia, a na abonamencie już by tracił?
    Zielony, a jak to jest z przedłużaniem umowy na LTE dla domu, gdy mam plan wspólny i rabat OOE? Zostanie po przedłużeniu, czy znika ze względu na nowe zasady?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie napisałem, że operator dając abonament za 20 zł by tracił? W drugim akapicie wspomniałem o rabatach 40%, o których jest ten wpis, przez które operator nic nie zarabia, bo dają abonament za 0 zł.

      A co do OOE to jeżeli chcesz go zachować, to nie możesz przedłużyć LTE dla domu, bo przedłużyć możesz tylko na którąś z nowych ofert, które nie uprawniają do rabatu OOE. Nie wiem ile płacisz teraz, ale może opłacać ci się przejście na Orange love z opłatą 79,99 zł/miesiąc.

      Usuń
    2. Prawie na pewno LOVE za 80 będzie znacznie droższe niż to co płaci obecnie. Rozwiązaniem może być pozostawienie umowy LTE dla domu jako umowy na czas nieokreślony, co powinno zagwarantować kontynuację rabatu Open Extra (przynajmniej wg. regulaminu).

      Usuń
    3. zielony a czy LTE dla domu po przejściu na nieoznaczony (45zł/miesięcznie)dalej bedzie jako usługa stacjonarna? wtedy można przedłużać telefony 2x20% i faktycznie się oplaca. Czy tak może być ? Do brze myślę?

      Usuń
    4. Będzie dalej usługą stacjonarną, ale czy dobrze myślisz to nie wiem. Napisałeś coś o przedłużeniu telefonów, więc prawdopodobnie źle.

      Usuń
    5. Stary LTE dla domu nie wlicza się do nowego rabatu, więc nic w kwestii opłacalności przedłużania umowy na abonament telefoniczny nie zmieni.

      Usuń
    6. Do 2 postow wyzej. Mam lte dla domu i wspolny z 2 dodatkowymi. I chce zostawic lte dla domu na nieokreslony i pytanko czu na pierwszy nr glosowy bedzie rabat 20zl za posiadana uslugi "stacjonarnej".

      Usuń
  4. Jestem w tej samej sytuacji :( . Zielony71, półtora roku temu dał mi fajny pakiet 6 miesięcy na LTE Domowy i 2 miesiące później przedłużyłem żony numer w LTE Wspólny (najwyższy) i po rabatach wyszło 23,69 zł . Za 3 miesiące kończy sie moja umowa i nie wiem co zrobić. Przedłużyc swój ale dołaczyć go do Wspólnego jako dodatkowy i czekac aż w listopadzie LTE Domowy przejdzie na czas nieokreślony, ale czy OOE pozostanie ?

    OdpowiedzUsuń
  5. OOE powinien zostać. Gdyby tak się nie stało, to złożysz reklamację. Moim zdaniem brak jest rozsądnej alternatywy, bo teraz oferta jest dużo droższa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sam stalem przed wyborem dwa numery po 85 zl/mc po rabatach wychodzilo 95 za dwa numery (Orange Open i 20% rabatu), bralem wtedy dwa telefony po cenach rynkowych ~ 1000 zl za sztuke (mid-rangowe). Dzisiaj Orange nie mial nic do przedstawienia, jeden z numerow powedrowal do NJU za 29 zl drugi po kontatkcie z DUKiem mialem miec za 29 zl po rabacie 20% (czyli tyle samo co w NJU tylko bez umowy), nie chcialo mi sie prowadzić negocjacji - nie to nie, przenoszac numer dostane z miejsca 3 miesiace za darmo (w T-Mobile widzialem ze nawet 6 mozna dostac). Pewnie ORange cieszy sie, ze nadal klientow chociazby w NJU dlatego tak ich marka jest popularna, bo uciekaja tam ludzie z abonamantu by miec ten sam zasieg sieci,

    OdpowiedzUsuń
  7. Skonczyła mi sie umowa w Orange 11 marca , dopiero sie zorientowałąm , że płacę wyższe kwoty/ było 45,99 a teraz 65,99/ .W Orange mam jeszcze 2 numery, w sumie miesięcznie placę ok 180 zł za 3 numery, których umowy koncza się w róznych terminach .Teraz musze wziąc nowy plan z telefonem , zależy mi na internecie i zmniejszeniu kosztów. Co polecasz, co moge negocjować , bo jutro wybieram się do salonu popytać .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W salonie nie masz raczej czego szukać, bo tam nigdy nie dają dobrych warunków. Radzę przeczytać blogowe FAQ (http://zielony71.blogspot.com/2017/01/najczesciej-zadawane-pytania.html) a w szczególności wpisy na temat przedłużenia umowy.

      Usuń
  8. Witam serdecznie. Mam 4 numery w Orange (Smart Plan LTE + trzy numery dodatkowe) oraz LTE dla domu z rabatem OEE. Umowa na numer główny i dwa dodatkowe kończy się za około 60 dni, na trzeci numer dodatkowy za 140 dni, natomiast na LTE dla domu wraz z rabatem OEE wygasa dzisiaj. 9 dni temu złożyłem rezygnację na LTE dla domu (nie widzę sensu utrzymywania tej umowy jeśli rabat OEE wygasa o czym zostałem powiadomiony SMSem na początku miesiąca) oraz dla trzeciego numeru dodatkowego (140 dni) a następnie tego samego dnia złożyłem w salonie Plusa przeniesienie na kartę numeru głównego i dwóch dodatkowych. Kilka kontaktów z DUK i max co daje Orange to rabat 20% czyli za plan standardowy 29,99zł i po 9,99zł za każdy numer dodatkowy i 20GB pakiet mobilny współdzielony za 9,99zł co daje w sumie przy czterech numerach i pakiecie 20GB sumę 69.95zł. Pakiet współdzielony 20GB jest dla nas zbyt mały a za 50GB optymalny życzą sobie 39,99zł (pomimo iż posiadając usługę stacjonarną powinien dla niego przysługiwać rabat i być dostępny w cenie 19,99zł - w aplikacji Mój Orange LTE dla domu widnieje jako „numer stacjonarny”). Reasumując za 4 numery i 50GB chcą 99,95zł a z dwoma numerami dodatkowymi (aktualnie trzeci jest mi zbędny) 89,96zł. Według wszystkich konsultantów z którymi rozmawiałem nie ma szans na pakiet internetu 50GB w cenie 19,99zł. Za 3 numery (po 10GB danych na każdy numer) z pakietem współdzielonym 20GB co daje średnio 16,66GB danych na każdy numer chcą 59.96zł co według mnie jest słabą ofertą (do tego 3m-ce gratis za pakiet 20GB). W Plushu przy przeniesieniu numerów są trzy miesiące gratis a przy trzech numerach cena całości wyniesie 65zł ale za 25GB danych dla każdej z trzech kart. Czy jest szansa ugrać coś lepszego czy jednak opcja rozstania się z Orange staje się powoli faktem? Przy planie standardowym w stosunku do tego co mam teraz jestem dodatkowo „ograbiany” ze 100 minut na połączenia międzynarodowe oraz spadek prędkości internetu do 16kB/s (sic!) więc tym bardziej oferta jest słaba. Serdecznie dziękuję z góry za wszelkie sugestie i porady oraz przepraszam za długi post, rozpisałem się. Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że jeśli chodzi o plany głosowe to w tej chwili na nic lepszego nie można liczyć. Natomiast zupełnie nie rozumiem dlaczego nie naliczają rabatu za łączenie usług na internet optymalny, bo powinni.

      Usuń
  9. Zielony71 Dziękuje serdecznie za szybką odpowiedź. Też nie rozumiem, generalnie naciskałem konsultantów na pakiet mobilny optymalny 50GB w cenie 19,99zł z uwagi na posiadaną usługę "stacjonarną" jaką jest w moim mniemaniu LTE dla domu. Przecież dwa lata temu dostałem rabat OOE w wysokości 67,50zł na Smart Plan LTE dlatego właśnie że dobrano mi i zaproponowano "usługe stacjonarną" LTE dla domu, w aplikacji mobilnej Mój Orange jest przy tym numerze nadal zapis "usługa stacjonarna: numer telefonu z rabatem" natomiast wszyscy konsultanci w DUK twierdzą zgodnie "że taką to była kiedyś a teraz już nie jest", na moje stwierdzenie iż nie przypominam sobie żeby podpisywali ze mną aneks do umowy informując mnie że LTE dla domu nie jest już usługą stacjonarną nabierają wody w usta albo proponują zamiast tego Orange Love. Do dzisiaj przysługiwał mi rabat OOE i dzisiaj wygasa termin jego obowiązywania właśnie. 9 dni temu złożyłem rezygnację ale z racji cyklu rozliczeniowego będę za niego płacić do końca sierpnia. Czyli nic lepszego raczej nie ugram w mojej sytuacji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuję poczytać o pluszowym misiu:
      http://zielony71.blogspot.com/2018/05/wyciskanie-soku-z-pluszowego-misia.html

      Usuń
  10. Właśnie mam złożone przeniesienie trzech numerów do pluszowego misia ;) Jak mi dadzą w Orange 4 numery w standardowym planie z pakietem optymalnym 50GB (za 19,99) w cenie 79,95zł za całość to zostanę. Jak nie będę z Plushem, serdeczne dzięki za linka. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń