środa, 24 lutego 2016

Polityka prorodzinna, czyli Orange Open.

UWAGA W związku ze zmianą zasad Orange Open wpis jest nieaktualny. Pozostawiam go jednak bez zmian bowiem z pewnością liczna grupa czytelników korzysta jeszcze z rabatu na starych zasadach.
French Open, Australian Open, Orange Open. Brzmi jak nazwa kolejnego turnieju Wielkiego Szlema :-D
Ta promocja jest dość dobrze udokumentowana na stronie internetowej operatora.
Piszę o niej dlatego, że jest kolejną, obok opisanej wcześniej promocji, która łączy się ze wszystkimi innymi promocjami w Orange.
A jest powszechnie wiadomo, że właśnie takie promocje tygrysy lubią najbardziej;-)

Podstawowe założenia znajdziecie tutaj i nie ma sensu, żebym je przepisywał. Skupię się raczej na tym, co niedopowiedziane lub napisane małym drukiem;-)

Pierwsza rzecz, bardzo istotna, jest taka, że Orange Open nadspodziewanie dobrze łączy się z promocją "przenieś numer do Orange - do 6 miesięcy gratis". Tak dobrze, że nawet wtedy, kiedy abonament za dany numer wynosi okrągłe zero, to rabat z tytułu Orange Open jest naliczany! Podobnie dobrze łączy się z kuponową promocją 6 miesięcy gratis dla przenoszących numer do Orange.
To jest prawdziwe mistrzostwo świata w konkurencji łączenia promocji;-) Teoretycznie mogłoby to prowadzić do tego, że to operator płaciłby nam za korzystanie z jego sieci, a nie my jemu;-)

Na nasze nieszczęście przewidzieli taką ewentualność i tu pojawia się pierwszy zapis "małym drukiem". Rabat Open nie jest naliczany wtedy, gdy jego wysokość byłaby wyższa niż wysokość rachunku za usługi telekomunikacyjne (dodam, że rata za telefon nie jest rozumiana jako usługa telekomunikacyjna).
Powiedzmy sobie szczerze, trzeba być prawdziwym wirtuozem rakiety promocji, żeby doprowadzić do takiego stanu, więc w praktyce zapis ten nie jest taki groźny. Nieskromnie dodam, że mnie się to wprawdzie udało, ale tylko przez 3 miesiące;-)

Następny "kruczek" to zapis w regulaminie, który uzależnia przyznanie rabatu Open od terminowego regulowania płatności.

Kolejna rzecz, która może nie być oczywista, zwłaszcza dla ludzi dopiero myślących o przeniesieniu numeru do Orange, to zapis mówiący o tym, że rabat Orange Open jest naliczany tylko dla abonamentów powyżej 29 zł. Okazuje się, że chodzi tu o regulaminową wysokość abonamentu, przed wszystkimi rabatami, a rozbudowany system rabatów w Orange sprawia, że praktycznie nie ma takich abonamentów :-D
Zatem nawet najniższy abonament bez telefonu, za niecałe 20 zł/m-c (a regulaminowo 45,98 zł), dodatkowo obniżony rabatem kuponowym o 30% (co zmniejsza opłaty do 11 zł/m-c), dalej uprawnia do naliczania rabatu Orange Open.
W jednym z kolejnych artykułów opowiem o tym, jak można to wykorzystać do otrzymania abonamentu zawierającego nielimitowane rozmowy i sms do wszystkich sieci za jedyne 10 zł/m-c.

A na koniec pytanie do marketingowców Orange. Dlaczego któraś z sióstr Radwańskich, Kubot albo Janowicz nie zagrają w tym turnieju? ;-)

3 komentarze:

  1. Witam, a czy jest jakaś szansa na wygranie sprawy z orange gdy podpisałem umowę przez internet, nie wiedząc co to znaczy ten open i po 2 miesiącach nagle z abonamentu 65zł każą mi płacić 95zł ale nie zweryfikowali w żaden sposób czy posiadam jakąś dodatkową usługę ani podczas zamawiania przez internet ani podczas podpisywania umowy a tu nagle niespodzianka i nie chcą uwzględnić reklamacji więc czy cokolwiek mogę w takim przypadku ugrać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisałeś umowę o Abonament SP LTE Open nie mając usług stacjonarnych? I chciałbyś otrzymywać rabat?
      Marne szanse.

      Usuń
    2. Możesz najwyżej dokonać cesji umowy na kogoś z rodziny, kto ma usługi stacjonarne i w ten sposób ratować sytuację.

      Usuń