piątek, 14 października 2016

Crash test, czyli czy warto kupić szkło hartowane.

Zupełnie przypadkiem trafiła mi się okazja, żeby podzielić się z Wami wrażeniami z crash testu;-)
Nie zamierzam tym wpisem odkryć Ameryki, po prostu sytuacja rzeczywista jest chyba bardziej wiarygodna niż liczne "laboratoryjne" testy przy pomocy młotka, które można znaleźć na Youtube.

Chwila nieuwagi i ... możecie podziwiać skutki upadku telefonu z wysokości nieco ponad 1 metra na beton:



Na zbliżeniach lepiej widać zadziwiająco dużą skalę zniszczeń:









Na szczęście, na ekran naklejone było szkło hartowane. Wszystko skończyło się więc dobrze - pacjent przeżył, bez najmniejszego draśnięcia :-)



Jak sami widzicie, szkło hartowane za 10 zł jest lepszym rozwiązaniem niż oferowane przez operatorów ubezpieczenia wyświetlacza kosztujące 5 zł/m-c. W przypadku ubezpieczenia, nawet jeśli nie odrzucą szkody pod byle pretekstem, to wymiana wyświetlacza pozbawia Was telefonu na kilka dni. No i macie później telefon (jak by nie było) naprawiany, co może mieć znaczenie przy realizacji gwarancji lub odsprzedaży.

10 komentarzy:

  1. "No i macie później telefon (jak by nie było) naprawiany, co może mieć znaczenie przy realizacji gwarancji lub odsprzedaży."
    W czerwcu musiałem skorzystać z naprawy w ramach ochrony wyświetlacza w Orange. Telefon wymienili na nowy, więc papiery mam czyste;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jesteś jednym z nielicznych szczęściarzy;-)
      http://www.ubezpieczenie.com.pl/forum/fatalne_ubezpieczenie_wyswietlacza_telefonu_sony_xperia_z/0,53168,0,0,17.html
      Jak długo byłeś bez telefonu?

      Usuń
    2. Czekałem równo 10 dni, ale z tego co czytałem inni takiego szczęścia jak ja nie mają. Więc szkło ochronne to podstawa!

      Usuń
  2. Teraz mamy Orange Smart Care, za 8 zł miesięcznie jesteśmy ubezpieczeni od rozbicia wyświetlacza, zalania i każdego uszkodzenia mechanicznego, które nie podlega gwarancji:

    http://www.telepolis.pl/wiadomosci/orange-smart-care-rozbity-wyswietlacz-to-juz-nie-problem,2,3,37270.html

    Także warto jak ktoś ma drogi telefon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście wygląda zachęcająco. Przejrzałem regulamin i nie widzę zbyt wielu wykluczeń. Można się najwyżej przyczepić do stosunkowo niskiego limitu 700 zł, gdzie sam transport i ekspertyza wyceniane są na 120 zł. Na faktyczną naprawę pozostaje więc 580 zł, co w przypadku drogich telefonów może być niewystarczające i klient będzie musiał dopłacić z własnej kieszeni.

      Usuń
  3. boszeeee jaka reklama :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja najbardziej polecam żeby telefon jednak nie spadał nam :) Myślę, że wiele zależy od rodzaju upadku, szczęścia. Czasem może uszkodzić się ekran pomimo szkła hartowanego. Bratowa musiała skorzystać z usługi ochrony wyświetlacza, wymienili jej na nowy wyświetlacz, ale nie wiem ile czekała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak widać nie ma rzeczy niezniszczalnych. Jednak lepiej żeby szkło pękło niż wyświetlacz

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wpis. Pozdrawiam i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystko zależy też od jakości szkła hartowannego

    OdpowiedzUsuń