Nieprzypadkowo hity cenowe umieściłem w cudzysłowie. Trwająca promocja Orange z hitami nie ma nic wspólnego. Jest wśród nich tylko jeden telefon, który warto byłoby kupić, ale żeby było śmieszniej, to warto go kupić w zupełnie innym abonamencie niż to proponuje nam operator :-D Natomiast w sklepie internetowym pojawiło się kilka telefonów, których od dawna nie było, a o których warto wspomnieć.
Dodatkowo najnowsze zmiany w cennikach dają mi pretekst do podsumowania;-)
Nie wiem co takiego w sobie ma HTC One A9, że w sklepach podrożał już do około 1700 zł.
Ja bym go za tyle nie kupił, ale jeśli potraficie docenić jego zalety, to śmiało możecie kupić go w Orange.
Będzie to opłacalne praktycznie w każdym abonamencie, przy założeniu, że otrzymacie na niego minimum 20% rabatu. Ostatnio DUK jest jakby bardziej przyjazny, dlatego jest to jak najbardziej możliwe;-)
Do sklepu powrócił Huawei Shot X. Jest to jeden z 2 telefonów, za który w abonamencie za 35 zł/m-c płacimy tylko 12 rat. Dlatego w tym abonamencie suma rat za ten telefon nieznacznie przekracza 600 zł.
Moim zdaniem to oferta godna polecenia.
Generalnie nie jest najgorsza oferta iPhonów. Zwykle odradzałem wszystkim zakup tych telefonów u operatorów, ale ostatnio trochę się to zmieniło. Co ciekawe cena iPhone 5 S i SE jest najkorzystniejsza w niskich abonamentach (do 35 zł/m-c), natomiast ceny wersji 7 spadają wyraźnie od abonamentu za 55 zł/m-c, dlatego ten abonament będzie w ich przypadku najlepszym wyborem.
LG K10 LTE niezmiennie jest hitem planów wspólnych. Rata za ten telefon to jedynie 5 zł/m-c. Jeżeli ktoś myśli o planie wspólnym, a ma problem z wyborem telefonu, to ten model może brać w ciemno. Nawet jeśli osobiście nie przypadnie mu do gustu, to z pewnością odsprzeda go ze sporym zyskiem.
W planach indywidualnych lepszym wyborem będzie natomiast LG X Cam. Zapłacimy za niego niewiele więcej niż za poprzednika, a jego wartość rynkowa jest znacząco większa (powyżej 1000 zł wg. Ceneo).
Dodatkowo wciąż trwa promocja w której możemy otrzymać 100 zł bon do sklepów Fotojoker.
Dla tego telefonu najsensowniejszy będzie wybór abonamentu za 35 zł/m-c, bowiem w tym abonamencie płacimy tylko 12 rat za telefon, a całość rat wyniesie niecałe 600 zł.
Orange Neva 80 - czyli w rzeczywistości jedna z wersji ZTE Blade jest tak tani, że aż mnie korci żeby go wypróbować. Typowy Chińczyk średniej klasy (snapdragon 617, 2 GB RAM) ale z polską gwarancją, kosztuje w umowach na 30 miesięcy około 5 zł/m-c (od abonamentu za 55 zł/m-c).
Kolejnym telefonem, którego cena jest szczególnie korzystna w umowach na 30 miesięcy jest Xperia Z5 Compact, ale dotyczy to tylko planów wspólnych. Polecam ją w planie za 85 zł/m-c (suma rat za telefon 750 zł) bowiem w droższym abonamencie wspólnym jest tańsza tylko o 60 zł.
Niestety zakończyła się już promocja, w której do Xperii XZ dodawali słuchawki bezprzewodowe gratis.
Teraz możemy dostać gratis w postaci różowego zegarka Sony Smartwatch 3.
Niestety promocja ograniczona jest do dotychczasowych posiadaczy wybranych smartfonów Sony, co wraz z ekstrawaganckim kolorem zegarka sprawia, że prawdopodobnie nie będzie ciszyła się dużym powodzeniem, choć sam zegarek jest podobno godny polecenia.
Cena telefonu w sklepach internetowych jeszcze utrzymuje się w granicach 3000 zł, dlatego oferta Orange w najniższych abonamentach wciąż wydaje się być konkurencyjna. Aby uniknąć wysokiej opłaty na start można zdecydować się na umowę na 30 miesięcy, w której opłatę na start zmniejszono do zera kosztem wyższej wysokości rat w kolejnych miesiącach.
Po długiej przerwie wróciły do oferty telefony odnowione. Wybór jednak jest mocno ograniczony.
Lumia 925 wyszła już ze sprzedaży ponad 2 lata temu, należy więc zakładać, że jest to telefon serwisowany.
Trudno zresztą polecać telefon z systemem beż żadnej przyszłości, choć cena (suma rat za telefon poniżej 400 zł w większości abonamentów) w stosunku do jakości telefonu nie jest wygórowana.
Odnowiony Huawei P8 Lite jest w najniższym abonamencie o ponad 400 zł tańszy niż jego fabrycznie nowa wersja, dla miłośników tego modelu jest to więc swego rodzaju okazja. W wyższych abonamentach różnica w cenie maleje, a od abonamentu za 75 zł/m-c ceny się wyrównują.
Chwilowo brak jest kuponów dla przedłużających umowy w Orange, dlatego praktycznie skazani jesteśmy na negocjacje rabatów w DUK.
Przydatne wskazówki znajdziecie w tym wpisie.
Wskazówki dla tych, którzy nie lubią negocjacji z pracownikami DUK zawarłem w tym wpisie. Wpis powstał jeszcze przed wprowadzeniem oferty na raty, ale w większej części jest nadal aktualny. Istotna zmiana to nowa polecana oferta na przeczekanie.
"Ostatnio DUK jest jakby bardziej przyjazny, dlatego jest to jak najbardziej możliwe;-)"
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, pierwszy raz rozmawiałem z DUK dwa tygodnie temu. Pierwsza oferta - tragedia. Druga rozmowa i dostaje "mega" rabaty, czyli wszystkie podstawowe rabaty ale przecież ładnie to wygląda jak abonament za ponad 100 zł przeceniają, specjalnie dla mnie na 70 zł:)
Trzeciej rozmowy już nie było, konsultant miał zadzwonić za 3 dni jednak zadzwoniła inna osoba, z informacją że przypisany konsultant z DUK już dzisiaj nie może zadzwonić ale zadzwoni za następnego dnia.
Minęło 6 dni i nikt już do mnie nie dzwoni. Wczoraj złożyłem wniosek o przeniesienie numeru do Play na kartę. W pierwszej kolejności wykorzystam 200 zł i 20 GB, a w razie czego wrócę do Orange, dzięki czemu bez targowania się z DUK otrzymam pół roku abonamentu za 0 zł.
Chociaż wątpię w to, że wrócę do Orange. W T-Mobile za 25 zł można dostać no-limit i to jeszcze z nielimitowanym internetem przez 3 miesiące, a później limitują do 10 GB.
Dobrze zrobiłeś.
Usuńw 'plush' też chyba ok tak na początek? Przy przeniesieniu pierwsze 3 miesiące za 14,5zł -no limit(bez stacjonarnych) i 10gb neta. Po 3 miesiącach ewentualnie gdzie indziej;)
Usuń